Joyce - srebrny medalista olimpijski i aktualny mistrz Europy zawodowców wagi ciężkiej, wróci na ring 24 lub 31 lipca z mocnym przeciwnikiem. W grę wchodzą poważne nazwiska. A co z "Dynamitem"? - Chciałbym zemsty i rewanżu, wciąż bardzo mocno wierzę w siebie. Teraz, z pomocą trenera Shane'a McGuigana i nowymi metodami treningowymi, mam wielkie szanse na zdobycie mistrzostwa świata. Jestem gotów walczyć z kimkolwiek, kogo postawią przede mną. Z tego co słyszę, mogę zaatakować pas mistrzowski wcześniej niż Joyce, który mnie pokonał - zaciera ręce Dubois, który zdobył pas(ek) WBA w wersji tymczasowej i został obowiązkowym pretendentem dla mistrza "regularnego" WBA wagi ciężkiej, Trevora Bryana (21-0, 15 KO). - Z tymi kilkoma małymi poprawkami, które wnosi do mojego boksu trener McGuigan, mógłbym pokonać Joyce'a i zrewanżować się mu za porażkę. Mam coraz większe doświadczenie i używając swoich narzędzi we właściwy sposób, z całą pewnością mogę go pobić. Ten rewanż to część mojego powrotu i liczę na to, że wyjaśnię niedługo te sprawy z Joyce'em. Najpierw walka o tytuł mistrzowski, a potem rewanż - dodał wciąż bardzo młody, niespełna 24-letni bombardier z Londynu.