Ołeksandr Krasiuk przyznał, że ta walka nie mogła się odbyć na Ukrainie z powodu wojny i wybrano Polskę, aby mistrz świata mógł poczuć się jak "w domu". Inspiracją dla tego miejsca była walka z 2011 roku, w której Witalij Kliczko bronił pasa WBC w starciu z Tomaszem Adamkiem. 36-letni Usyk 26 sierpnia będzie po raz drugi bronił trzech pasów mistrza świata wagi ciężkiej: WBO, WBA i IBF, które zdobył pokonując innego Brytyjczyka Anthony'ego Joshuę. Następnie wygrał z nim też w rewanżu. Tyson Fury znalazł w końcu rywala. Mamy potwierdzenie z jego obozu "Przywiozę tę pasy do domu" - zapowiedział jednak Dubois, który jest obowiązkowym pretendentem z ramienia federacji WBA. Boks. Daniel Dubois wierzy, że wygra z Ołeksandrem Usykiem "Jestem na sto procent gotowy. Usyk jest wspaniałym mistrzem, ale wszystko, co się zaczyna, ma także swój koniec" - dodał 25-letni pięściarz, który na na 20 walk zwyciężył w 19 i doznał tylko jednej porażki. Ukrainiec po raz drugi będzie bronił pasów, a na konferencji był w żartobliwym nastroju, mówiąc, że jest "szczęśliwy" i "głodny" przed walką. Pierwotnie ta walka miała odbyć się 12 sierpnia, ale została przesunięta o dwa tygodnie, aby bardziej dopasować się do Dnia Niepodległości Ukrainy, który przypada 24 sierpnia. Szok przed wielką walką w Polsce. Ważna informacja dla fanów. Chodzi o ceny biletów Usyk z pewnością będzie mógł liczyć we Wrocławiu na doping rodaków, bo po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, ponad milion ukraińskich uchodźców trafiło do Polski.