- Nie dostajemy żadnych odpowiedzi z ich strony. W ciągu ostatnich czterech czy pięciu tygodniu wysłałem kilka maili do Shelly'ego Finkela (menedżera Wildera - przyp. red.). Nie mają nawet przyzwoitości, by odpowiedzieć. Myślę, że podjęli już decyzję i nie chcą walczyć z Joshuą. To frustrujące, bo sądzę, że złożyliśmy świetną propozycję, więcej niż uczciwą. I to była oferta dwóch walk - jednej w Wielkiej Brytanii i jednej w USA. Ale oni nawet tego nie rozważają. Wilder nie podnosi telefonu, więc ta walka wylatuje za okno - powiedział Eddie Hearn.Szef stajni Matchroom Boxing nie może się też dogadać z Dillianem Whyte'em (25-1, 18 KO) i Tysonem Furym (27-0-1, 19 KO). Jak tak dalej pójdzie, to planowana na 13 kwietnia walka Joshuy na stadionie Wembley w Londynie zostanie odwołana i Anglik zaboksuje w nieco późniejszym terminie Stanach Zjednoczonych.- Jedynym gościem, który wydaje się być chętny do walki, jest Jarrell Miller. Też chce dużo pieniędzy, ale jest bardziej realistyczny niż ci inni goście. Myślę, że debiut Joshuy w USA byłby czymś wartościowym - oznajmił.