AJ od dawna ma zaklepany termin na 13 kwietnia. Tego dnia miałby zaboksować na Stadionie Wembley w Londynie. Tylko żeby zapełnić taki obiekt, naprzeciw championa musiałby stanąć ktoś naprawdę mocny. Negocjacje z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) wciąż nie mogą znaleźć finału, a to przecież Amerykanin ma ostatni z pasów - ten w wersji WBC, jakiego brakuje Anglikowi do kolekcji. - Odzywałem się do obozu Wildera sześć razy i powiedzieć, że oni siedzą cicho, to mało powiedziane. Nawet kilka dni temu znów próbowałem nawiązać kontakt, znów bez odpowiedzi. To frustrujące, tym bardziej, że ludzie na okrągło pytają nas o ten pojedynek. Oni nawet nie zaczynają z nami rozmów, a my próbowaliśmy już wszystkiego. Oferowaliśmy konkretne pieniądze, potem podział zysków, ale brakuje odzewu z drugiej strony. W tej chwili większą szansę na starcie z Joshuą ma szczerze mówiąc Fury - stwierdził szef stajni Matchroom. - Anthony wraca z wakacji i zaczyna właśnie obóz przygotowawczy. Chciałby więc wiedzieć, na kogo ma się szykować. Mamy ostatnie dwa tygodnie na ogłoszenie przeciwnika - dodał Hearn.