Eddie Hearn, promotor AJ-a, uknuł plan dla mistrza WBC. Wilder miałby zarobić 50 mln dolarów za trzy walki. Deontay miałby w myśl tej umowy stoczyć jesienią pojedynek z wybranym przez siebie rywalem za pięć milionów. W kwietniu musiałby skrzyżować rękawice z Joshuą za kolejne 15 milionów. A jeśli by wygrał, za rewanż otrzymałby dwukrotnie więcej, czyli 30 milionów. Razem 50 milionów dolarów! Problem w tym, że klauzula rewanżu działa tylko w jedną stronę. Jeśli Wilder przegrałby z Joshuą, Anthony wcale nie byłby zobligowany do drugiej walki. - Jeśli Wilder zaakceptuje nasze warunki, do końca przyszłego roku zarobi pięćdziesiąt milionów. Mam nadzieję, że podpisze umowę jeszcze przed pojedynkiem Joshuy z Powietkinem we wrześniu. Możemy się dogadać i podpisać kontrakt w jeden dzień - przekonuje Hearn.