Obóz Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO) nie śpi. Zaraz po tym, jak David Lemieux (34-2, 31 KO) w efektownym stylu zdobył pas mistrza IBF w wadze średniej, promotor Kazacha złożył Kanadyjczykowi gratulacje. - "GGG" wita Lemieux jako mistrza świata IBF. To kolejny wielki puncher z wieloma nokautami, który zdobył tytuł - napisał na Twitterze Tom Loeffler. Lemieux wywalczył wakujący pas w pojedynku z Hassanem N'Damem N'Jikamem (31-2, 18 KO), którego na przestrzeni dwunastu rund czterokrotnie posłał na matę. Od razu po ogłoszeniu zwycięzcy zaczęły się pytania o walkę z Gołowkinem. Obaj zawodnicy słyną z mocnego uderzenia, a do tego teraz obaj są mistrzami świata, co powinno być gwarantem wielkich emocji w ringu. Loeffler da się przez niedzielę nacieszyć triumfem Lemieux, ale ponoć już na początku nowego tygodnia zamierza rozpocząć negocjacje na temat hitowego starcia. - Powiedział, że w poniedziałek zadzwoni do Golden Boy Promotions w sprawie pojedynku "GGG" z Lemieux. Mówi, że to dwóch największych puncherów w kategorii średniej - cytuje promotora znany amerykański dziennikarz bokserski Steve Kim. Gołowkin kolejną walkę stoczy prawdopodobnie we wrześniu. W sumie w tym roku ma zaliczyć jeszcze dwa występy.