Od srebrnego medalu Julii Szeremety nie minął nawet miesiąc, ale dużą ciekawość budzi to, jak dalej potoczy się jej kariera. Na razie Polka postanowiła trochę odpocząć od boksu, ale wróciła do uprawiania sportu. Pięściarka na tę chwilę poświęca się akrobatyce oraz pole dance'owi. Jej celem na pewno są kolejne igrzyska olimpijskie, których gospodarzem będzie Los Angeles, o ile boks się na nich pojawi. Te odbędą się dopiero za cztery lata i 21-latka będzie wtedy na zupełnie innym etapie swojej kariery. Janusz Pindera przestrzega zawodniczkę, że jej droga nie będzie usłana różami i jeśli marzy o wielkich sukcesach, to musi bardziej niż wcześniej uważać na rywalki. Boks. Julia Szeremeta w nowej sytuacji. Medal igrzysk zmieni jej postrzeganie przez rywalki Julia Szeremeta dzięki srebrnemu medalowi igrzysk olimpijskich stała się rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale w środowisku bokserskim na cały świecie. Teraz to ona do wielu walk będzie podchodziła w roli faworytki. Dlatego też Janusz Pindera w rozmowie ze Sport.pl podkreślił, że wicemistrzyni może być nieco trudniej. - Julia jest młoda, wciąż może wiele się nauczyć. Z drugiej strony nie będzie jej łatwo obronić obecną pozycję. Przyjdą mistrzostwa świata czy Europy, jej nazwisko nie będzie anonimowe. Znajdzie się w nowej sytuacji, gdy będzie musiała uważać na rywalki, które zechcą ją pokonać - stwierdził. Znany ekspert i komentator jest jednak spokojny o przyszłość Polki. Wielokrotnie miał okazję rozmawiać z jej trenerem Tomaszem Dylakiem i z tych rozmów wysnuł bardzo pozytywne wnioski. - Podoba mi się jego podejście do boksu, bardzo dokładnie analizuje rywalki. Pamiętam, jak podczas kwalifikacji olimpijskich, by lepiej poznać jedną z przeciwniczek, zakupiono błyskawicznie filmy z jej walkami - powiedział Pindera, który ma nadzieję, że za Szeremtą pójdą inne zawodniczki, które byłby chętne poświęcić się boksowi. Kiedy Julia Szeremeta może wrócić do ringu? Na razie nie wiadomo, kiedy Julia Szeremeta stoczy kolejną walkę. Niewykluczone, że dojdzie do tego w listopadzie w ramach Suzuki Boxing Night. W połowie sierpinia wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego Maciej Demel poinformował o takiej możliwości w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Onet i dodał, że gala miałaby zostać zorganizowana 23 listopada. Ponadto Demel zasugerował, że ciekawie byłoby, gdyby gospodarzem wydarzenia był Lublin, czyli miasto, z którym 21-latka jest mocno związana.