- Nadal mam nadzieję, że dojdzie do naszego pojedynku, nawet jeżeli pasy mistrzowskie nie będą na szali. Nie przywiązuję do tytułów aż tak dużej wagi - powiedział Powietkin. - Na amatorstwie, owszem, trzeba było zdobywać mistrzostwa Europy, świata, tytuł olimpijski. I oczywiście będę szczęśliwy, jak zostanę zawodowym czempionem. Jeżeli jednak nie będzie ku temu okazji, ruszę swoją drogą - oznajmił. Powietkin przegrał z Kliczką jednogłośną decyzją sędziów w 2013 roku. W kolejnym pojedynku ma się zmierzyć z czempionem WBC, niepokonanym Amerykaninem Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). Kliczko z kolei będzie boksować w starciu rewanżowym z Tysonem Furym, który w listopadzie pozbawił go korony.