Joshua w ostatnim czasie przebywa w bokserskim dołku. Przegrał trzy z pięciu ostatnich walk, w tym dwie z rzędu z Ołeksandrem Usykiem. W czasie sobotniej gali w Londynie zawalczy z Jermainem Franklinem i ta walka ma być dla niego ostatnią szansą, by wrócić do starć o najwyższe stawki w wadze ciężkiej. Ewentualna porażka obudziłaby wiele wątpliwości co do dalszej kariery. Boks. Promotor Usyka sugeruje koniec kariery Anthony`ego Joshuy Promotor Usyka, Ołeksandr Krasiuk, odniósł się do sytuacji Anglika, sugerując nawet koniec jego kariery. - Jeśli przegrałby tę walkę, oznaczałoby to, że już nie ma paliwa, by iść dalej, więc byłby to dobry moment, by powiedzieć sobie "stop". To nie znaczy oczywiście, że jest złym pięściarzem, ale może byłoby to dla niego lepsze rozwiązanie. Siła wyższa może chcieć, by przestał boksować i zaczął robić inne rzeczy - stwierdził. Walka Joshua - Franklin będzie głównym daniem sobotniej gali w o2 Arenie w Londynie. Na piątkowym ważeniu Joshua wniósł na wagę najwięcej w karierze, niemal 116 kilogramów, będąc o niespełna 10 kilogramów cięższym od rywala. W czasie gali będziemy mogli śledzić także pojedynek polskiego pięściarza, Daniela Bociańskiego, który zawalczy z Johnem Hedgesem.