- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest tak wielu chętnych do rywalizacji w pierwszej edycji Gromdy. Zgłosili się zawodnicy wywodzący się z boksu, karate, MMA i innych sportów walki, ale są także zawodnicy z piłki nożnej czy koszykówki. Wybierzemy 20 osób, a z tej grupy ośmiu wystąpi w premierowych zawodach. Pozostali będą w rezerwie - powiedział jeden z pomysłodawców nowo powstałej federacji Gromda - Fight Club Mariusz Grabowski. Organizatorzy ogłosili pierwsze nazwiska zawodników zakwalifikowanych do turnieju. Jednym z nich jest mierzący ponad 2 metry i ważący 130 kilogramów Jarosław Juchner, który przygotowuje się pod okiem profesjonalnego boksera Michała Leśniaka (12-1-1, 3 KO) z Tymexu. - Nie brakuje sportów trenujących zawodowo różne dyscypliny, jak również pasjonatów, którzy na co dzień prowadzą swoje działalności i trenują tylko amatorsko, ale nie boją się wyzwań. Przeciwnie, oni właśnie chcą spróbować czegoś nowego, a dotąd nie mieli na to szansy i nikt nie otworzył im drzwi - przyznał promotor, który prężnie działa także w boksie zawodowym jako szef jednej z największych krajowych grup Tymex Boxing Promotion. Po analizie zgłoszeń Grabowski nie ma wątpliwości, że w turnieju Gromda w boksie na gołe pięści przeważać będą zawodnicy powyżej 180 cm i ważący od 90 kg w górę. - Minimalny wiek to 21 lat, ale sporo mamy zawodników w najlepszym wieku dla sportowców - ok. 30 lat. Jak wspomniałem, zgłosili się amatorzy i zawodowcy, są trenerzy personalni, ale też mechanicy samochodowi czy kierowcy tirów. To pokazuje, że wielu ludzi pasjonuje się boksem, chce pokazać się szerszej publiczności, a przy okazji powalczyć o okazałą nagrodę. Gromda stwarza możliwość zaistnienia w sporcie dotąd znanym głównie w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii. A może znajdziemy perełki, które powalczą także w boksie zawodowym? - stwierdził Grabowski, który współpracuje m.in. z Mateuszem Borkiem (MB Promotions).