Od razu jedno wyjaśnienie: nie deprecjonuję obecnego miejsca w sporcie Andrzeja Fonfary. Ktoś mógłby chcieć polemizować, jaki to z niego pięściarski emeryt, skoro 20 lipca tego roku wszedł do ringu z 44-letnim Fabio Maldonado i wygrał przed czasem? A w dodatku nie jest stary, ma dopiero i aż 36 lat. A zatem od razu oddajmy głos Fonfarze, który w rzeczonej rozmowie powiedział tak: "wiadomo, że jestem pięściarzem, który już jest na emeryturze". Andrzej Fonfara chętny na walkę z Tomaszem Adamkiem. Za górę pieniędzy Swoją drogą jest to niesamowite, co wydarzyło się po walce nieaktywnego boksersko od sześciu lat Fonfary. Zwycięstwo nad tym weteranem, zakontraktowane w wadze ciężkiej, sprawiło - trzymajcie się mocno! - że mieszkający w Chicago Polak, który niemal całą karierę związany był z kat. półciężką, objął... prowadzenie w rankingu polskich pięściarzy królewskiej kategorii. Pierwszy w rankingu branżowego boxrec.com jest Fonfara, drugi Kacper Meyna, a przykładowo Adam Kownacki dopiero piąty, zaś Mariusz Wach siódmy. O czym to świadczy? Że polska waga ciężka obecnie nie istnieje. I sam "Polski Książę" śmieje się z tego, że po sześciu latach w jednej chwili "wjechał na salony". Tymczasem w Polsce trwa trend na widowiska, w których sport doprawia rozrywkę, ale są wielką pokusą, bo można tam zarobić ogromne pieniądze. Tego faktu nie ukrywa Tomasz Adamek, który już ma miliony na koncie, ale nie ma ochoty przestać zarabiać kolejnych, przy tym relatywizując społeczną wartość tych przedsięwzięć. Na podobną zabawę już raz skusił się Fonfara i były to jego najłatwiej zarobione pieniądze w tym, co robił przez całe życie. Ośmieszył Marcina Najmana i zgarnął górę pieniędzy. Nieprzypadkowy był zatem niedawny wpis byłego mistrza świata w wadze półciężkiej IBO (federacji poza wielką czwórką), który w grzecznym tonie, ale nieco zaczepnym, odniósł się do ostatniego popisu "Górala" Adamka, który zabawił się z niegdyś pięściarzem, a teraz celebrytą Kasjuszem Życińskim. - Obu panów zrobiłbym przed czasem - napisał Fonfara w mediach społecznościowych, a wielu od razu połknęło haczyk. W rozmowie z "Kanałem Sportowym" pięściarz, którego pamiętamy choćby z wygranej nad Chavezem jr, czy pokonania po krwawej walce byłego mistrza świata Nathana Cleverly'ego (stawką w 2015 roku była pierwsza obrona międzynarodowego pasa WBC International), zaznaczył, że Adamek lepszego rywala nie znajdzie, patrząc na to, że obaj byli wysoko w boksie. Choć wiadomo, że "Góral" półkę wyżej. Fonfara potrzebuje 100 tys. dolarów miesięcznie. "Mam taki standard życia" Mieszkający od lat w Chicago Fonfara też nie jest hipokrytą i przyznaje, że w takiej "zabawie" w sport chodzi dzisiaj o wielkie pieniądze. Przy tej okazji ujawnił, jakie potrzeby ma wraz ze swoimi najbliższymi, aby wieść życie na poziomie, to jakiego się przyzwyczaili. Dopytany, co powoduje, że takie są jego miesięczne wydatki, zaczął wymieniać. - Ja, mój brat i kuzyn prowadzimy razem firmę. Mam jeszcze mamę, którą utrzymuję. Dom, mieszkanie, samochody, szkoła, ubezpieczenia, podatki... Trzeba tych pieniędzy troszkę uzbierać, żeby przeżyć. Do tego mam taki standard życia, ja i moja rodzina, że nie odmawiam sobie pewnych rzeczy, dlatego trzeba dobrze zarabiać, żeby fajnie żyć - podkreślił Fonfara.