Polski pięściarz wciąż w śpiączce po poważnym wypadku. Są nowe doniesienia
Polscy kibice boksu pogrążeni są w szoku po wiadomości, jaka dotarła do nich w sobotnie popołudnie. W poważnym wypadku samochodowym brali udział Cezary Znamiec oraz Paweł Brach, którzy należą do kadry narodowej. O ile drugiemu z zawodników nie stało się nic poważnego, o tyle pierwszy wciąż znajduje się w szpitalu w stanie śpiączki farmakologicznej. Nowe wieści w jego sprawie przekazał trener, Adam Jabłoński. Są małe powody do optymizmu.

Obaj panowie doskonale znani są sympatykom "szermierki na pięści" śledzącym boks w wydaniu krajowym. Cezary Znamiec i Paweł Brach walczyli choćby niedawno podczas Pucharu Świata w Warszawie. Wygrali zresztą zmagania w swoich kategoriach, dlatego też sztab szkoleniowy wiązał z nimi spore nadzieje związane z wrześniowymi mistrzostwami globu. Na razie sprawy sportowe zeszły jednak na dalszy plan.
Pięściarze trafili do szpitala po poważnym wypadku samochodowym. Paweł Brach już opuścił placówkę medyczną, lecz Cezary Znamiec prędko nie zostanie wypisany do domu. Obecnie trwa walka o życie młodego sportowca. "U mnie wszystko ok, proszę o modlitwę za mojego przyjaciela" - napisał jeszcze w sobotę współpasażer 22-latka. "Prosimy Was o wsparcie i trzymanie mocno kciuków za naszych mistrzów. Każde dobre słowo i myśl mają znaczenie" - dodał natomiast Warszawsko-Mazowiecki Okręgowy Związek Bokserski.
Cezary Znamiec jeszcze nie będzie wybudzany. Czuwają przy nim najbliżsi
W późny niedzielny wieczór nadeszły nowe wieści związane z bardziej poszkodowanym fighterem. Dziennikarzom szczegóły ujawnił Adam Jabłoński. Stan sportowca uległ delikatnej poprawie. "Jego źrenice reagują na światło" - przyznał opiekun zawodnika na łamach Polskiej Agencji Prasowej. Przy 22-latku nieustannie czuwają najbliżsi oraz znajomi. "To są koledzy z jednego podwórka w Radomiu. Obaj są jak bracia. Trudno mi o tym mówić, bo tylko nasuwa się płacz. W dniu wypadku nie byłem w stanie z nikim porozmawiać. Czarką traktuję jak syna" - dodał załamany szkoleniowiec.
Pięściarz jednak prędko nie zostanie wybudzony, o czym donosi Piotr Jagiełło z redakcji TVP Sport. "Cezary Znamiec pozostaje w śpiączce i w najbliższych dniach ma się to nie zmienić, sytuacja zdrowotna wciąż jest skomplikowana. Trzymajmy kciuki proszę za naszego pięściarskiego wojownika" - napisał w serwisie X. Kibicom pozostało jedynie spełnić prośbę żurnalisty.


