- Jak gdzieś to miało się skończyć, to właśnie tu, w Koninie. To zdecydowanie była moja ostatnia walka w karierze - powiedział pięściarz właśnie z tego miasta, któremu federacja WBO nadała kiedyś status challengera (TOP 15 rankingu) zarówno w wadze półśredniej, jak i junior średniej. Szymański zanotował już piątą porażkę w siedmiu ostatnich walkach, w tym czwartą przed czasem. I choć w czerwcu skończy dopiero 29 lat, podjął z pewnością dobrą decyzję...