Dzięki temu, że pojedynek został przełożony z 22 stycznia na 19 lutego, Mariusz Wach miał dużo więcej czasu na mocne przygotowania. - Fajnie, Mariusz trochę zbił tych kilogramów, więc jego organizm zdąży się zaadaptować do nowej wagi - mówił trener Piotr Wilczewski po ogłoszeniu nowego terminu. Mariusz Wach - Arslanbek Machmudow. "Poza siłą, resztę atutów mam ja" "Wiking" ciężko zasuwał na treningach i w pewnym momencie zszedł już do 116 kilogramów. Wtedy uznano, że to trochę za dużo. - Poczułem na jednym sparingu, że brakuje mi już nieco takiej naturalnej siły. Postanowiliśmy, że trochę podjem i pójdę w górę. Od razu poczułem się lepiej - przyznał Mariusz Wach. - Spodziewamy się około 120 kilogramów w dniu walki. To najlepsza waga dla Mariusza - dodał Wilczewski. - Bukmacherzy na mnie nie stawiają, ale wydaje mi się, że poza siłą cała reszta atutów jest po mojej stronie - zakończył zmotywowany Wach.