Pojedynek Masternaka z Billamem-Smithem dojdzie do skutku 10 grudnia w Bournemouth w Anglii. Walka w naturalny sposób będzie miała status najważniejszego wydarzenia gali na południu wyspiarskiego państwa. Mateusz Masternak z klasą pod adresem rywala 36-letni "Master" od lat pozostaje pięściarzem "kręcącym się" blisko czołówki, aż w końcu dotarł do miejsca, o którym zawsze marzył. Wprawdzie już dziewięć lat temu, na ringu w Monte Carlo, walczył o dużą stawkę, kiedy to w stawce batalii z Yourim Kalengą znalazł się pas federacji WBA. Każdy, kto zna się na boksie, jednak wie, że tzw. tymczasowy tytuł nie równa się pełnoprawnemu mistrzostwu. Inna sprawa, że pięściarz z Dolnego Śląska otarł się o to trofeum, przegrywając z Francuzem niejednogłośnie na punkty (115:113, 116:112, 113:115). Teraz akcje Masternaka stoją naprawdę wysoko, Polaka stać na pokonanie przeciwnika, choć nie da się ukryć, że przed pierwszym gongiem za faworyta będzie uchodził 33-latek z Epsom. Co jednak wspaniałe, Masternak skonfrontuje się z rywalem, z którym przed walką może pokazać siebie w pełnej okazałości. Rzecz w tym, że Billam-Smith także emanuje klasą przed pojedynkiem, wypowiada się jak prawdziwy dżentelmen, dzięki czemu również Polak nie musi wchodzić w nie swoją rolę i odpowiadać tzw. "trash talkiem". Na konferencji prasowej, gdzie obaj pięściarze głęboko spojrzeli sobie w oczy podczas tradycyjnego face to face, podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego znów podkreślił swoją kilkunastoletnią drogę, w której nie brakowało zakrętów, aż doczekał się walki życia. Chris Billam-Smith ogromnie docenia Mateusza Masternaka. Słowa poszły w świat - Wydaje mi się, ze jestem zawodnikiem sprytnym i inteligentnym i jestem przekonany, że znajdę na Chrisa sposób - prognozuje nasz zawodnik. Młodszy o trzy lata Billam-Smith przygotowuje kibiców na wielki pokaz szermierki na pięści. - Stylowo jesteśmy do siebie podobni, dlatego to fantastyczna walka z perspektywy kibica. To będzie szalony pojedynek, nasze style dobrze się zderzą! A odnośnie klasy przeciwnika z Polski, wypowiedział się o Masternaku w samych superlatywach. - Dla mnie to będzie najtrudniejsza walka do tej pory, oglądałem wcześniejsze walki Mateusza, także tę z Bellew i trudno u niego znaleźć jakieś słabe punkty. To będzie najtrudniejsza walka w mojej karierze - ocenia Brytyjczyk.