Przypomnijmy, że kilka dni temu te dwie federacje zapowiedziały, że zbojkotują tegoroczne mistrzostwa świata w boksie kobiet w New Delhi i mężczyzn w Taszkiencie, obu organizowanych przez International Boxing Association (IBA). Powodem jest przywrócenie Rosjan i Białorusinów do rywalizacji, pod ich narodowymi flagami. Do bojkotu dołączają kolejne kraje, oficjalnie ogłosili to już także Czesi. Polacy zbojkotują MŚ w boksie? "Na dziś nie jedziemy" Jak zdradziła Interii Aneta Rygielska, również Polska najprawdopodobniej zbojkotuje mistrzostwa świata! - My i kilka innych państw nie jedzie na świata, ale to wszystko szybko się zmienia, wiec ostatecznie zobaczymy, co wyjdzie. Na dziś nie jedziemy! - powiedziała nasza utytułowana pięściarka. Jak dodała, federacja negocjuje jeszcze tę sprawę z poszczególnymi krajami, stąd możliwe są jeszcze jakieś zmiany, natomiast trudno przypuszczać, by IBA ugięła się przed naciskiem grupy państw sprzeciwiających się startom Rosjan i Białorusinów, patrząc na jej strukturę. Czytaj także: Mocny apel mistrza świata odnośnie Rosjan Po bojkocie ogłoszonym przez Amerykanów i Irlandię światowa federacja już odpowiedziała, zapowiadając sankcje dla działaczy. Co może szokować, IBA zadeklarowała też wsparcie finansowe dla sportowców, którzy wystartują w mistrzostwach, pomimo bojkotu turnieju przez ich kraj! To wszystko nie może dziwić, biorąc pod uwagę, jakie powiązania mają władze IBA z Rosją. Jej przewodniczącym jest Umar Kremlew, bliski znajomy Władimira Putina. Jednym z głównych sponsorów jest Gazprom. Przez to wszystko mistrzostwa świata straciły status kwalifikacji olimpijskich. MKOl postanowił zawiesić IBA za niejasne operacje finansowe i podejrzenie korupcji m.in. wśród sędziów najważniejszych imprez. W efekcie to MKOl odpowiada za kwalifikacje olimpijskie pięściarzy i odbywają się one podczas igrzysk kontynentalnych. W tym roku, status kwalifikacji olimpijskich, będą miały zawody bokserskie podczas Igrzysk Europejskich w Krakowie, w których zabraknie Rosjan i Białorusinów.