Kariera pięściarki z Jastrzębia-Zdroju jest teraz w pełnym rozkwicie. Sportsmenka, która łączy sport na najwyższym poziomie z przykładnym dbaniem o autopromocję w mediach społecznościowych, realizuje cele krok po kroku. Laura Grzyb zachwycona. Wielki cel coraz bliżej realizacji Laura Grzyb aktualnie jest mistrzynią Europy w wadze superkoguciej, a po tytuł sięgnęła w przedostatnim starciu. Niezwyciężona Polka (9-0, 3 KO) w kwietniu tego roku pokonała Marię Cecchi, ale Włoszka - jak przystało na rangę pojedynku - wysoko zawiesiła jej poprzeczkę. A następnie Polka umocniła swoje panowanie na Starym Kontynencie, pokonując Brytyjkę Stevi Levy. Teraz przyszedł czas na jeszcze większe wyzwanie, nawet za cenę zwakowania obecnego tytułu - ale sprawa jest zupełnie oczywista. Grzyb marzyła, aby zaboksować o tytuł mistrzyni świata i ta perspektywa właśnie pojawiła się w zasięgu wzroku. Polka w mediach społecznościowych zamieściła skan pisma, wysłanego przez federację WBC, którego adresatem jest jej promotor Andrzej Wasilewski oraz pięściarka Carolina Duer (20-7-2, 6 KO), która jest sama sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Okazuje się, że właśnie Polka i Argentynka zostały wyznaczone do starcia o pas WBC Silver, czyli finałowego eliminatora do walki o tytuł mistrzyni globu. Laura Grzyb - Carolina Duer. Finałowy eliminator do MŚ Jeśli w wyznaczonym terminie strony nie osiągną porozumienia, wówczas zostaną wezwane do wzięcia udziału w przetargu, którego miejsce i termin - w razie konieczności - będą dopiero ustalone. Obecnie mistrzynią WBC w kategorii superkoguciej jest reprezentantka Meksyku, Yamileth Mercado. Laura Grzyb jest zachwycona takim obrotem wydarzeń. - Kochani. W tym roku Święty Mikołaj jest hojny - napisała jastrzębianka na portalu X, nisko kłaniając się swojemu promotorowi.