Gale pod szyldem Polsat Boxing Night cieszyły się ogromną popularnością. To właśnie na tych imprezach, które zrodziły się w gabinetach szefostwa Polsatu, boksowały największe tuzy polskiego boksu zawodowego. Legendy, jak wymienieni Gołota i Adamek oraz inni nasi czołowi pięściarze. Wielkim walorem było niesamowite okno wystawowe, bardzo atrakcyjne gaże i świetne zestawienia. Tak efektownie "opakowane" imprezy gromadziły sporą widownię przed telewizorami i wypełniały kibicami największe hale w naszym kraju. Projekt rozpoczął się od spektakularnego uderzenia, bo w walce wieczoru pierwszej gali PBN w łódzkiej Atlas Arenie w 2009 roku rękawice skrzyżowali Gołota i Adamek. Pojedynek zakończył się fatalnie dla żegnającego się ze sportem "Andrew", który został efektownie pokonany przez debiutującego w kategorii ciężkiej "Górala". To właśnie od tego pojedynku rozpoczęła się efektowna kariera Adamka w wadze ciężkiej, którą zatrzymał dopiero Witalij Kliczko w bitwie o mistrzostwo świata. Ekskluzywna marka PBN powróciła po nieco ponad trzech latach, ponownie walką Gołoty. Były pretendent do tytułu czempiona wszechwag tym razem musiał uznać wyższość Przemysława Salety, choć do czasu nokautu prowadził na punkty. Rok później wielkim, kasowym sukcesem, zakończyła się gala w Tauron Arenie Kraków, podczas której Artur Szpilka wypunktował Adamka. Mimo upływu lat, "Góral" nadal był ważnym ogniwem PBN, jak przed dwoma laty, gdy w walce wieczoru znokautował Joeya Abella. Teraz, według naszych informacji, klamka ostatecznie miała zapaść i PBN powraca! Gala ma odbyć się pod koniec tego roku. Miejscem imprezy będzie Warszawa lub obiekt nieopodal stolicy, a niewykluczone, że wybór padnie na hotel. Co bardzo ważne z punktu widzenia kibiców, impreza ma być transmitowana w otwartym paśmie, a zatem bez płatnego systemu pay-per-view.Gala ma być połączeniem zarówno pojedynków bokserskich, jak również tych w formule mieszanych sztuk walki. I tak do bohatera bokserskiej walki wieczoru pretenduje czołowy polski pięściarz kategorii junior ciężkiej, Michał Cieślak (19-1, 13 KO). Na początku tego roku sportowiec z Radomia stoczył pasjonujący pojedynek o mistrzostwo świata z Ilungą Makabu w Kinszasie. O samym boju Cieślaka mówiło się równie dużo, co o szokujących kulisach, towarzyszących pobytowi w Demokratycznej Republice Konga. Nasz pięściarz walczył bardzo dzielnie, ale ostatecznie wakujący tytuł WBC zawisł na biodrach Afrykańczyka.Na PBN rywalem Cieślaka może być pięściarz zagraniczny, ale o ewentualnym rewanżu z Makabu na razie można zapomnieć. Gdyby z kolei przeciwnikiem miał być Polak, to wiele wskazuje na to, że wybór mógłby paść na Nikodema Jeżewskiego.Z kolei bohaterem drugiej walki wieczoru mógłby być pierwszy Polak w federacji UFC, ikona polskiego MMA, Tomasz "Gorilla" Drwal. 38-latek w lipcu tego roku triumfalnie powrócił do klatki. Po trwającej ponad pięć lat przerwie na gali KSW pokonał Łukasza Bieńkowskiego przez techniczny nokaut w 2. rundzie. Kartę walk mają uzupełnić rozwojowi polscy wojownicy, tacy jak Jan "Iron" Lodzik, czy Daniel "Rutek" Rutkowski, któremu niestraszni są nawet doświadczeni pięściarze. Udowodnił to w starciu z "Przemysławem "Kosiarzem" Runowskim, ponosząc minimalną porażkę. Możliwy jest także występ m.in. rutynowanego Michała Syrowatki.