Polsat Boxing Night 10 rozpoczęło się od starcia Oliwera Zamojskiego z Dominikiem Palakiem. Zamojski początkowo prezentował się lepiej. Bił seriami i już w połowie pierwszej rundy posłał Palaka na deski. Do końca tego starcia miał zdecydowaną przewagę. W drugiej rundzie Zamojski utrzymał właściwy "kurs". Był bardziej, dynamiczny, szybszy, zadawał więcej ciosów. Nie dał sobie nic zrobić i zdominował rywala. Palak najlepiej wypadł w ostatniej odsłonie, walczył ambitnie, ale kontrola pozostała przy Zamojskim. Wygrał on decyzją sędziów. W drugim pojedynku Paweł Sulęckiego, brat Macieja Sulęckiego, zmierzył się z Bartłomiejem Rośkowiczem. Pierwsza runda była wyrównana, w drugiej górował Rośkowicz. Przez całą "bitwę" Rośkowicz raczej dyktował tempo, choć Sulęcki czasami błyskotliwe odpowiadał. Rośkowicz wygrał werdyktem sędziów.W ostatniej walce z kategorii boksu olimpijskiego w szranki stanęli Sebastian Kusz i Kevin Lakatos. Najciężsi pięściarze z walk olimpijskich dali dobry popis walki taktycznej i defensywy. Kusz rozkręcił się w drugiej rundzie, przepuszczał umiejętnie ciosy i dobrze kontrował. To pozytywne wrażenie o jego technice i rzemiośle utrzymało się do końca, dzięki czemu według sędziów zwyciężyłMR