W pierwszej walce z karty głównej zmierzyli się Daniel Rutkowski i Maksim Hardzeika. Obaj przybrali nieco inną strategię, agresywniejszy był "Rutek", ale rywala nie wyprowadził z równowagi i nie uzyskał żadnej przewagi. Hardzeika nie dawał się wciągnąć w mniej korzystne dla niego wymiany, taki stan trwał do trzeciej rundy. Wtedy ruchliwość Rutkowskiego w końcu przełożyła się na coś więcej, ale do przełomu w tej walce nadal było daleko. Rutkowski przewrócił się na ring, ale nie był liczony W czwartej odsłonie Rutkowski poślizgnął się i przewrócił na ring, nie był liczony. W końcówce doszło do kilku efektownych wymian. "Rutek" był aktywniejszy i ciężej pracował na wynik, często zmieniał pozycję, ale jednocześnie tracił szybkość.Ten ostatni czynnik kosztował go słabszą postawę w ostatnich aktach walki, co też miało swoje przełożenie na końcowy werdykt sędziów. Ci nie byli zgodni, ale zdecydowali o zwycięstwie Hardzeiki na punkty. Białorusin zachował perfekcyjny bilans (10-0)MR