42-letni Kubrat Pulew, mający w swoim CV pojedynki ze światową czołówką i mistrzami, był stroną dominującą od pierwszego gongu. Ale pewnie nawet on sam nie przypuszczał, że starcia z Wawrzykiem nie będzie w stanie rozwiązać przed czasem. Polak miał w tym pojedynku kilka zrywów, ale żadnym z nich nie był w stanie na tyle zrobić wrażenia na Bułgarze, aby nieco przejąć inicjatywę. Natomiast udanie schodził z linii ciosu, balansował na lewo i prawo, przez co wiekowy Pulew miał dużo trudniej go upolować, a momentami aż nadto widoczna była jego frustracja, gdy rzucał zamachowymi sierpami. Andrzej Wawrzyk "w formie" po pojedynku z Kubratem Pulewem. Odpowiedział wszystkim 36-letni Wawrzyk zdawał sobie sprawę, kto jest faworytem, dlatego boksował ostrożnie. I trzeba przyznać, że był także skoncentrowany, choć łącznie sporo lewych prostych doszło celu, a także kilka mocnych prawych, zadawanych w okolice ucha. Czy Polak czymś zaimponował? To na pewno za duże słowo, ale nadspodziewanie dobrze znosił celne ciosy na głowę, przy czym dwa razy znalazł się na deskach. Nie było jednak mowy o nokautach, jakie wychowankowi "Białej Gwiazdy" zdarzyły się dwa razy w karierze. I to bardzo ciężkie. Pierwszy w 2013 roku z rąk Aleksandra Powietkina, a drugi w 2022 roku zaserwowany przez Michała Bołoza. Niedoszłe samobójstwo i wieczna chwała. Gigant polskiego sportu Jerzy Kulej pośmiertnie będzie miał swój film Do aktywnego w mediach społecznościowych podopiecznego Andrzeja Fonfary docierało, jakie nastroje dominują u kibiców w Polsce, od momentu gdy walka z Pulewem została ogłoszona. I na tyle miał świadomość wypowiadanych słów i opinii, że postanowił się do tego odnieść na Facebooku. Niedoszły pretendent do tytułu mistrza świata zamieścił dosłownie jedno zdanie, ale niezwykle wymowne i zapewne adresowane do osób, które wieszczyły bolesną porażkę przed czasem. Nawet w rozmowie przeprowadzonej na godziny przed walką red. Przemek Garczarczyk poinformował Wawrzyka, że jest zbiórka na jego leczenie, choć po chwili dodał, że to wtrącenie w formie żartu.