Julia Szeremeta dzielnie walcząc na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, nie tylko zdobyła srebrny medal w kategorii do 57 kg, lecz także skradła serca polskich kibiców. 20-latka - o której jeszcze niedawno słyszało zapewne niewielu - teraz jest na ustach wszystkich. W stolicy Francji, na kortach Rolanda Garrosa, zatrzymała ją dopiero wzbudzająca mnóstwo kontrowersji Tajwanka - Lin Yu-ting, która w finałowym pojedynku była po prostu lepsza i decyzją sędziów została mistrzynią olimpijską. Mimo to nasza reprezentantka mogła czuć się niczym triumfatorka. Zwłaszcza że kibice w naszym kraju docenili to, czego dokonała w Paryżu, traktując ją jako jedną ze swoich nowych bohaterek. Co ciekawe, niektórzy z biało-czerwonych fanów, przesłali także kilka ciepłych słów jej rywalce. Boks: Paryż 2024. Lin Yu-ting przesłała wiadomość. A polscy fani odpowiedzieli Lin Yu-ting po niedzielnej ceremonii zamknięcia igrzysk olimpijskich w Paryżu podzieliła się ze swoimi fanami ostatnią wiadomością ze stolicy Francji. Wśród najpopularniejszych komentarzy pod jej wpisem znalazło się niespodziewanie dużo... pozdrowień z Polski. Nasi fani nie szczędzili w nich miłych słów pod adresem Lin Yu-ting. - "Gratulacje z Polski. Jesteś niesamowita", "Pomimo całego hejtu byłaś w stanie wywalczyć złoto. Jesteś tak silną osobą, zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Bezpiecznego lotu", "Gratuluję twojej wygranej. Serdeczne pozdrowienia z Polski", "Jesteś niesamowita. Rób dalej swoje. Prawdziwa mistrzyni" - można przeczytać pod postem Lin Yu-ting. Miliony dla polskich medalistów. Takie nagrody otrzymają po igrzyskach olimpijskich Tymczasem Julia Szeremeta wróciła już do kraju. W poniedziałek na warszawskim lotnisku przywitał ją tłum kibiców, czekających na naszych reprezentantów, którzy przylecieli do kraju po niedzielnej ceremonii zamknięcia igrzysk.