Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ołeksandr Usyk nie wierzy w absurdalny scenariusz ws. Tysona Fury'ego. "Czas do końca roku"

21 grudnia w stolicy Arabii Saudyjskiej ma dojść do kolejnego starcia na szczycie wagi ciężkiej. W ostatnim czasie pojawiły się dziwne pogłoski o rzekomym wycofaniu się Tysona Fury'ego z walki, ale Ołeksandr Usyk nie daje im wiary. Przypomniał, że kontrakt na rewanż wygasa z końcem roku, więc jeśli "Król Cyganów" nie wyszedłby do ringu, straciłby szansę na zdobycie pasów WBA, WBC i WBO, a także pieniądze i - jak mówi Ukrainiec - status "człowieka słowa".

Ołeksandr Usyk i Tyson Fury
Ołeksandr Usyk i Tyson Fury/AFP

18 maja Ołeksandr Usyk pokonał Tysona Fury'ego, przez co utrzymał w posiadaniu pasy WBO, WBA i IBF w wadze ciężkiej, ale także odebrał rywalowi mistrzostwo federacji WBC, stając się niekwestionowanym czempionem królewskiej kategorii - pierwszym od ćwierćwiecza. 21 grudnia stolica Arabii Saudyjskiej po raz kolejny będzie świadkiem starcia tych dwóch gigantów wagi ciężkiej. Ze stawki wypadł zwakowany przez Ukraińca pas IBF, o który powalczą 21 września Daniel Dubois i Anthony Joshua, ale emocji w Rijadzie z pewnością nie zabraknie.

Warunkiem jest oczywiście wyjście obu zawodników do ringu, a w ostatnim czasie słychać było dziwne pogłoski o rzekomym wycofaniu się "Króla Cyganów". Ukrainiec nie wierzy jednak w taki scenariusz, o czym powiedział w rozmowie na youtube'owym kanale Readytofight.

Nie ma o tym mowy, ponieważ piłka jest teraz po naszej stronie. Obaj mamy kontrakt na rewanż do 31 grudnia; musimy zawalczyć do tego czasu. Jeśli wycofa się z pojedynku, straci wszystkie swoje pieniądze i dywidendy, nie będzie już człowiekiem słowa

~ Ołeksandr Usyk dla Readytofight

Z pewnością to Usyk podchodzi do rewanżu z większą pewnością siebie. W dziewiątej rundzie prawie posłał Brytyjczyka na deski, powstrzymał to tylko sędzia, który zaczął liczyć 36-latka, gdy był rozbijany przez rywala na linach. Z wypowiedzi przedstawiciela naszych wschodnich sąsiadów bije duży spokój i świadomość własnej wartości.

Ołeksandr Usyk czeka na rewanż z Tysonem Furym: "Nie boję się niczego poza Bogiem"

- Na ostatniej walce z Furym dowiedziałem się o nim wiele. Oglądałem jego wcześniejsze pojedynki, ale w ringu zobaczyłem dużo innych rzeczy. Przygotuję się więc jeszcze lepiej i jeśli Bóg pozwoli, znów pokażę moją najlepszą formę. Mam niesamowitą motywację. Często słyszę, że zrobiłem wszystko, że nie ma już nic dalej, ale po prostu pracujemy (ze sztabem - red.) każdego dnia - podkreślił, cytowany przez "Daily Mirror".

- Motywuje mnie mój obóz, rodzina, wiara w Boga, kraj, wszystko wokół mnie. Wszystko, co kocham. Nie boję się niczego poza Panem Bogiem. Boję się, ponieważ go kocham. Popracujemy na treningach, aby ludzie zobaczyli najlepszą wersję Ołeksandra Usyka. Zrobię wszystko, aby znów być w najlepszej formie - zaznaczył.

Przypomnijmy, że pięściarz urodzony w 1987 roku w Symferopolu pojawił się ostatnio w Polsce, bo współpracuje z doktorem Jakubem Chyckim.

Rewanż Usyk-Fury zaplanowany na 21 grudnia. WIDEO/Associated Press/© 2024 Associated Press
Ołeksandr Usyk/AFP
Tyson Fury/AFP
Ołeksandr Usyk - Tyson Fury/MOHAMMED SAAD / ANADOLU / Anadolu via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem