Kubański bombardier zapowiada, że jest gotowy na każdego i chętnie przyjmie nawet najtrudniejsze zadanie. Tym razem jednak będzie to chyba nieco łatwiejsza przeprawa. Zmienił się rywal. W kontekście przeciwnika padało wcześniej nazwisko Scotta Alexandra (16-3-2, 8 KO), ostatecznie naprzeciw "King Konga" stanie Alexander Flores (18-2-1, 16 KO). 30-letni Amerykanin przegrywał dotąd tylko z byłymi mistrzami świata - Charlesem Martinem (KO 4) oraz Josephem Parkerem (KO 3). Brakuje natomiast w jego bokserskim CV poważnych zwycięstw. Dla Ortiza będzie to powrót po blisko rocznej przerwie i porażce z Deontayem Wilderem. Kubańczyk został znokautowany w siódmej rundzie, warto jednak dodać, że do tego momentu robił praktycznie do zera panującego wówczas na tronie WBC czempiona.