- Cieszy mnie ta wygrana, wykonałem swój plan, ale trzeba iść do przodu - mówi Stępień. - W Rzeszowie chciałbym rywala, który postawi mi twarde warunki i da z siebie wszystko, by wygrać. Niewykluczone, że pięściarz KnockOut Promotions latem będzie miał okazję spróbować swoich sił podczas obozu treningowego na Kubie, która od lat daje światu znakomitych bokserów. - Jestem cały czas w kontakcie z Dayronem Lesterem, moim byłym przeciwnikiem. Niedawno gościłem go w Polsce na sparingach, on teraz zaprasza mnie na Kubę. To byłoby coś wspaniałego, móc potrenować ze śmietanką światowego boksu - cieszy się podopieczny Jury Wacha. Stępień przekonuje, że choć wie, iż wielu kibiców pokłada w nim duże nadzieje, nie zamierza na siłę przyspieszać swojej kariery. - Mam za sobą promotora, który będzie wiedział, jak mnie mądrze poprowadzić. Jeśli będziemy gotowi podnieść poprzeczkę o dwa poziomy, to na pewno zrobimy to, ale ja mam w tej chwili na koncie dopiero dziewięć walk. Ambicje są wielkie, wiem, że prezentuję wyższy poziom niż większość pięściarzy na tym etapie kariery, ale nie będziemy robić nic na siłę - tłumaczy bokser ze Szczecina. Główną atrakcją czerwcowej gali KnockOut Boxing Night #2 będzie starcie dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (54-4-1, 38 KO) z Nigeryjczykiem Olanrewaju Durodolą (27-5, 25 KO).