Pojedynek odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę w Newark pod Nowym Jorkiem. - Adamek potrzebuje więcej spokoju wokół własnej osoby, a nie harmidru i opowiadania bajek, czasem wręcz bzdur. Rozumiem, że chciałby rywalizować ze sławami pięściarstwa, ale kim jest Tomasz Adamek dla Bernarda Hopkinsa? Po co jeszcze pretensje i gadanie, że Hopkins ma swoje warunki i wymagania? - powiedział Skrzecz. Kilka miesięcy temu promotorzy Adamka negocjowali m.in. z Hopkinsem, Royem Jonesem jr. czy Evanderem Holyfieldem. Poszczególne rozmowy kończyły się niepowodzeniem. - Adamek chciałby wjechać w wielki świat boksu na nazwisku Hopkinsa. Snuł plany o fortunie, tymczasem na walkę zgodził się nieznany Gunn, dla którego będzie to szansa pokazania się, nawet mimo porażki - przyznał medalista mistrzostw świata i Europy. - Adamek będzie zdecydowanym faworytem, dopisze kolejne zwycięstwo do rekordu, zarobi jakieś drobne pieniądze i nic więcej. Przecież Gunn plasuje się w drugiej setce rankingu, to anonimowa postać. Jednak z drugiej strony lepiej boksować z kimś takim niż czekać aż zlituje się i podejmie rękawicę jeden z najsłynniejszych zawodników. W Stanach Zjednoczonych niezbyt szanowany i ceniony był nawet poprzedni czempion Steve Cunningham, mimo że jest Amerykaninem. A co dopiero Adamek, który przyjechał z Polski - powiedział Skrzecz. Mistrzowski pas IBF Adamek zdobył siedem miesięcy temu, po zwycięstwie na punkty z Cunninghamem. Pod koniec lutego wygrał przed czasem (tko 8. runda) z innym pięściarzem z USA - Jonathonem Banksem. - Gdyby nie nasi rodacy mieszkający za oceanem, na tych potyczkach w Newark byłaby niemal pusta sala. W pojedynku z Gunnem ma sporo do stracenia, bo niechby rywal jakimś cepem go trafił, to Tomek traci wszystko i bardzo ciężko z powrotem byłoby mu wspiąć się do czołówki wagi junior ciężkiej. Oczywiście, życzę Adamkowi zwycięstwa i jestem pewny, iż wygra, bo to świetny bokser. Walka będzie krótka, choć mam nadzieję, że trochę się nią pocieszymy. Nie potrwa jednak dłużej niż trzy rundy - ocenił Skrzecz, który jest w sztabie szkoleniowym byłego mistrza świata IBF Krzysztofa Włodarczyka. W Newark walczyć będą też (pojedynki są zaplanowane na osiem rund) dwaj inni pięściarze z Polski - Piotr Wilczewski (kategoria junior półciężka) i Mateusz Masternak (junior ciężka). Wilczewski (22-0) spotka się z Amerykaninem Custisem Stevensem (20-2), a Masternak (13-0) zmierzy się z Egipcjaninem Mazurem Alim (6-3).