20 lipca w MGM Grand Garden Arena w Las Vegas, w walce na szczycie wagi półśredniej, Filipińczyk skrzyżuje rękawice z mistrzem świata federacji WBA, Keithem Thurmanem (29-0, 22 KO). Sławny "Pac-Man" z powodu niezapłaconych podatków kilkanaście miesięcy temu popadł w tarapaty finansowe. Zarobił w karierze grubo ponad 100 milionów, a i tak został z niczym. Na końcu swojej drogi Pacquiao zaczął rozsądniej wydawać zarobioną fortunę. Wygrał w dobrym stylu z Lucasem Matthysse (TKO 7) i Adrienem Bronerem (PKT 12), zapewniając sobie interesującą potyczkę z Thurmanem. Pojedynek zostanie pokazany w systemie PPV. To będzie debiut Thurmana w świecie pay-per-view, natomiast dla Pacquiao to już normalka. Jest więc przyzwyczajony do wielkich wypłat. Nie znamy gaży Amerykanina, lecz Pacquiao ma zagwarantowaną sumę w wysokości 20 milionów dolarów. Przy dobrej sprzedaży przyłączy wypłata może wzrosnąć.