Zbliżający się do czterdziestych urodzin pięściarz zapowiedział, że będzie walczyć pod banderą PBC już do końca zawodowej kariery. Nadal będzie promowany przez swoją stajnię MP Promotions, ale pierwsza walka w ramach kontraktu z Haymonem będzie promowana do spółki z TGB Promotions - grupą, która współpracuje z potężnym amerykańskim menedżerem przy okazji większości zawodów z cyklu PBC. Pierwszy pojedynek na gali PBC Filipińczyk ma stoczyć 19 stycznia w Las Vegas. Jego rywalem będzie prawdopodobnie Adrien Broner (33-3-1, 24 KO). Pacquiao podkreślił, że będzie teraz brać udział w "najbardziej wyczekiwanych walkach z czołowymi zawodnikami PBC". W wadze półśredniej tymi zawodnikami są Errol Spence Jr, Shawn Porter, Keith Thurman i Danny Garcia. W grę wchodzi też pojedynek z Floydem Mayweatherem (50-0, 27 KO), który wprawdzie zakończył w ubiegłym roku karierę, ale niedawno stwierdził, że wróci na ring i da rewanż Pacquiao. W maju 2015 roku pokonał Filipińczyka na punkty w najbardziej dochodowym pojedynku w historii boksu. Po związaniu się kontraktem z Haymonem "Pac Man" nie będzie już dłużej współpracować ze swoim wieloletnim doradcą Michaelem Konczem. Wcześniej 39-latek rozstał się z innymi osobami, które od lat znajdowały się w jego sztabie - z trenerem Freddiem Roachem oraz promotorem Bobem Arumem.