Pierwsze trzy walki gali Polsat Boxing Promotions 13 odbyły się na zasadach boksu olimpijskiego. W każdej z nich do wyłonienia zwycięzcy potrzebni byli sędziowie - byli jednogłośni. Kamil Wójcik pokonał Igora Sobczaka, Mateusz Grejber Kacpra Regułę, a Robert Stasiok Kacpra Klimczaka. Iglesias miał problemy, ale zdominował rywala i zdobył pas Pierwsza z walk zawodowych przyniosła TKO. Miłosz Grabowski znokautował Włocha Matteo Gubinellego w 2. minucie i 24. sekundzie czwartej rundy. Dobrą dyspozycję polskich zawodników potwierdził również Bartłomiej Przybyła, który jednogłośną decyzją okazał się lepszy od Czecha Michala Dufka. Szósta z walk gali była tą najkrótszą. Aleksander Bereżewski znokautował Kolumbijczyka Ebera Tovara już w pierwszej rundzie. Z kolei w co-main evencie sędziowie orzekli remis. W pojedynku Konrada Kaczmarkiewicza z Włochem Ervisem Lalą punktowali 77:75 dla jednego, 77:75 dla drugiego oraz 76:76. W walce wieczoru Kubańczyk Osleys Iglesias pokonał Andriija Velikovsky'ego, zdobywając mistrzostwo świata IBO w wadze superśredniej. Na początku miał problemy, ale od czwartej rundy zaczął pokazywać swoją szybkość, dominując rywala. Ukraiński pięściarz był niesamowicie odporny, ale nie mógł przeciwstawić się lawinie ciosów. Mocno opuchnięty wyszedł do dziesiątej rundy, którą przerwał sędzia. Iglesias mógł się już wtedy cieszyć ze zdobycia pasa mistrzowskiego.