- Po prostu trzeba postawić "Canelo" na pierwszym miejscu, wystarczy popatrzeć na to, z kim walczy i wiedzieć, z kim chce walczyć. Mam bardzo mocne przekonanie, że "Canelo" jest jedynym zawodnikiem, który chce walczyć z najlepszymi z najlepszych. Każdy inny zawodnik pyta: ile na tym zarobimy? "Canelo" o nic nie pyta, mówi po prostu: ''Chcę walczyć z najlepszymi'' - powiedział De La Hoya. - Terence Crawford i Wasyl Łomaczenko (pozostali bokserzy z obecnej ''wielkiej trójki'' na czele P4P - przyp. red.) są ze sobą na równi. Myślę, że Crawford może stać się supergwiazdą, jego umiejętności na to pozwalają. Łomaczenko także jest wielkim zawodnikiem i myślę, że jeśli tylko będzie chciał, może walczyć w wadze junior półśredniej i dobrze sobie tam radzić - dodał szef grupy Golden Boy Promotions.W swojej ostatniej dotychczas walce Alvarez znokautował w listopadzie zeszłego roku Siergieja Kowaliowa i zdobył mistrzostwo świata WBO wagi półciężkiej. W maju 2020 miał walczyć z mistrzem świata WBO wagi super średniej Billym Joe Saundersem, ale przeszkodziła w tym pandemia koronawirusa. Obecnie grono kandydatów do walki z Alvarezem jest szerokie, przynajmniej według medialnych doniesień. Mówiło się już o takich zawodnikach jak Siergiej Derewianczenko, Caleb Plant, Ryota Murata, David Benavidez i Anthony Dirrell. Na razie jednak znamy więcej pogłosek niż konkretów.