W kuluarach spekuluje się coraz głośniej o tym, że panowie skrzyżują rękawice 2 listopada.- Mamy tak naprawdę kilka opcji, wkrótce oficjalnie ogłosimy rywala. Jesteśmy bardzo blisko podpisania kontraktów. A mogę was zapewnić, że opinia publiczna będzie zadowolona z tej walki - stwierdził tajemniczo De La Hoya. Ale Egis Klimas, menedżer Kowaliowa, mówi wprost. - Sam "Canelo" przyznał, że nie interesuje go nikt inny poza Siergiejem. On bardzo chce tego pojedynku.Przypomnijmy, że Kowaliow walczył w tym roku dwukrotnie: najpierw pokonał w lutym na punkty Eleidera Alvareza w rewanżowym starciu, a potem odprawił pod koniec sierpnia obowiązkowego pretendenta, Anthony'ego Yarde, zwyciężając pod dramatycznej walce przed czasem. Do walki z Brytyjczykiem doszło po przerwaniu negocjacji z obozem "Canelo", które jednak szybko wznowiono po triumfie Kowaliowa."Canelo" walczył natomiast w 2019 roku tylko raz, ale był to ważny dla jego dziedzictwa występ - majowe zwycięstwo jednogłośną decyzją sędziów z Danielem Jacobsem.