Salido walczył z Ukraińcem w marcu 2014 roku, wygrywając bardzo zacięty pojedynek niejednogłośnie na punkty."Nie mam problemu z pojedynkiem z Łomaczenką, ale oni muszą pamiętać, że już raz go pobiłem i nie muszę tego robić ponownie. Mam mnóstwo opcji i wybiorę najlepszą, jaka będzie dostępna" - obwieścił Meksykanin.Tego samego dnia, w którym Salido będzie boksował z Romanem, Łomaczenko podejmie w hitowym boju Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO). Panowie stoczą więc między sobą korespondencyjny pojedynek."W pewnym sensie rzeczywiście będziemy rywalizować ze sobą 9 grudnia. Jeśli jednak spojrzysz na profil naszych rywali, to zobaczysz, że cała karta gali w Las Vegas prezentuje się zdecydowanie bardziej okazale" - wyjawił Salido.