36-letni Usyk zdobył pasy w 2021 roku, pokonując Brytyjczyka Anthony'ego Joshuę. Niespełna rok później wygrał z im także w rewanżu. Następnie miał walczyć z Tysonem Furym, mistrzem świata federacji WBC, a stawką byłby niekwestionowany tytuł w tej kategorii, ale mimo zaawansowanych rozmów do porozumienia nie doszło. W ich trakcie "Król Cyganów" cały czas drwił z Usyka, a gdy Ołeksandr Krasiuk, promotor Ukraińca zapowiedział, że spełnią jego żądanie o bardzo niekorzystnym podziale gaż, zaczął szydzić, że akceptuje tak niekorzystne warunki dla swojego człowieka. Tyson Fury znalazł w końcu rywala. Mamy potwierdzenie z jego obozu Na ten moment nie dojdzie więc do walki o wszystkie pasy wagi ciężkiej. Usyk został więc zapytany o to, jakie są jego ambicje. Boks. Ołeksandr Usyk będzie walczyć z Danielem Dubois Czyli Zełenski ma się czego obawiać, dopytywał reporter? "Zełenski może być spokojny, bo jest w nim siła" - stwierdził Usyk. Teraz niepokonany na zawodowych ringach Ukrainiec (20 zwycięstw) będzie walczył w obronie pasów: WBO, WBA i IBF z Danielem Dubois. Starcie odbędzie się 26 sierpnia we Wrocławiu. Szok przed wielką walką w Polsce. Ważna informacja dla fanów. Chodzi o ceny biletów 25-letni Brytyjczyk zapowiedział, że "przywiezie je do domu". "Jestem na sto procent gotowy. Usyk jest wspaniałym mistrzem, ale wszystko, co się zaczyna, ma także swój koniec" - dodał pięściarz, który na na 20 walk zwyciężył w 19 i doznał tylko jednej porażki.