Ołeksandr Usyk nokautuje Władimira Putina i imperialistyczne dążenia Rosji. "Nawet nie oddycha"
Ołeksandra Usyka już wkrótce, bo 26 sierpnia na stadionie miejskim we Wrocławiu, prawdopodobnie będą mogli oklaskiwać polscy i ukraińscy kibice. To właśnie w stolicy Dolnego Śląska ma dojść do spektakularnej walki na szczycie kategorii ciężkiej, w której gigant boksu zawodowego będzie bronił swoich trzech mistrzowskich pasów w starciu z Danielem Duboisem. Od mistrza olimpijskiego na każdym kroku bije wielka dojrzałość, również w tematach, którymi dzisiaj żyje cała Europa. A on bez ogródek wypowiada się na temat Władimira Putina i Federacji Rosyjskiej.

W tym wieku tylko jedna gala, z punktu widzenia polskich kibiców i globalnego wydźwięku, miała większą moc oddziaływania. Mowa o starciu Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką, do którego doszło w 2011 roku. Areną tamtego pojedynku także był stadion we Wrocławiu, a autor tego materiału miał okazję z okolic ringu obserwować magię tamtego wydarzenia. Samo widowisko było spektakularne, rezultat walki jednak przykry dla mnóstwa "biało-czerwonych" kibiców.
Ołeksandr Usyk: Taki imperializm, jak u nich, śmierdzi na cały świat
"Góral" z Gilowic, niczym biblijny Dawid, chciał pobić Goliata, ale tym razem nie doszło do sensacji. Górujący nad Polakiem warunkami fizycznymi i prezentujący wyrachowany boks Kliczko, obecny mer Kijowa, dotkliwie pobił Adamka. W powietrzu wisiał ciężki nokaut, przed którym pretendent do mistrzostwa świata został ocalony.
Utrzymując się w tej samej poetyce, Ołeksandr Usyk na tle wielu asów w wadze ciężkiej pod względem fizycznym także wygląda niepozornie, jednak absolutnie unikalne umiejętności zaprowadziły go na szczyt królewskiej kategorii wagowej. Ukrainiec dwukrotnie pobił Anthony'ego Joshuę i tak naprawdę ostatnie, o czym teraz marzy, to starcie unifikacyjne - o wszystkie cztery najważniejsze pasy - z Tysonem Furym.
Niejako po drodze, po fiasku negocjacji z obozem "Króla Cyganów", Usyk zmierzy się z obowiązkowym challengerem, Danielem Duboisem. I wspaniałe jest to, że taki pojedynek najpewniej odbędzie się nad Wisłą. Za nami już oficjalne spotkanie pięściarza z dziennikarzami w Warszawie, na które przybył wraz ze swoim menedżerem, Ołeksandrem Krasjukiem.
Usyk: Jakie możesz mieć serce, jeśli zabijasz dzieci?
Pięściarz rodem z Symferopola po wielokroć już potwierdził, wbrew początkowym wątpliwościom, po czyjej stronie opowiada się w trwającej wojnie. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że dla Usyka wrogiem publicznym numer jeden jest zbrodniarz z Kremla, Władimir Putin i cała wierchuszka Federacji Rosyjskiej.
W rozmowie z "Super Expressem" gigant boksu usłyszał na pozór banalne pytanie, ale bardzo zasadne. "Często zadajesz sobie pytanie: Czemu oni to robią?" - dociekał dziennikarz. Usyk udzielił obszernej wypowiedzi, która dotyka najbardziej bolesnych spraw. Między innymi barbarzyńskiego mordowania niewinnych dzieci.
Tak, pytam siebie, ale nie znajduję odpowiedzi. Oni chcą ukraść naszą historię, zagrabić nasz kraj. To imperializm, który nie jest żywy, on już jest zgniły. Nawet nie oddycha. Taki imperializm jak u nich, śmierdzi na cały świat. Ale oni krzyczą, że są wielcy. Ja w ogóle nie rozumiem, skąd u nich taka nienawiść, tyle złości na nas. Wydaje mi się, że nie mają mózgów
W dalszej części wypowiedzi nadmienił, że nie chce obrażać ludzi, bo jest prawosławnym chrześcijaninem, ale...
- Nie chodzi o to, żeby obrażać wroga, ale z wrogiem trzeba postępować tak, jak on postępuje. Ja ich nie rozumiem i wydaje mi się, że u nich nie ma serca. Oni dopuszczają się zabijania dzieci, to jakie może tam być serce - rozłożył ręce posiadacz mistrzowskich pasów IBF, WBA i WBO w wadze ciężkiej.
Biada Putinowi, gdyby na jego drodze kiedykolwiek stanął Usyk. Mistrz bez ogródek w rzeczonym wywiadzie przyznał, jaki los spotkałby zbrodniarza.
- Jakbym miał broń, tobym go zabił. A jakby nie było broni, tobym go udusił. Nie ma po prostu innego wyjścia. Ale ja po prostu nie chciałbym go spotkać, bo nie mam do tego człowieka żadnych odczuć. W ogóle żadnych. To po prostu czarna plama.
Zobacz również:











