Ołeksandr Usyk, słynny ukraiński bokser, po agresji Rosji na Ukrainę powziął decyzję, że będzie walczył dla swojej ojczyzny. W wywiadzie dla CNN wyjaśnił motywacje, jakie nim kierują. Przyznał też, że nigdy nie chciał nikogo zabijać. Ma jednak świadomość, że sytuacja może go do tego zmusić. Wojna na Ukrainie. Ołeksandr Usyk: Moja dusza należy do Boga - Jeśli ktoś będzie chciał pozbawić mnie życia, albo będą próbowali pozbawić życia moich bliskich, będę musiał zabijać. Choć nie chcę tego. Nie chcę strzelać, nie chcę nikogo zabijać. Ale mogę nie mieć innego wyjścia - wyznał Usyk. 35-letni bokser dodał: - Może to zabrzmi sentymentalnie, ale moja dusza należy do Boga, a moje ciało i mój honor - do mojej ojczyzny. W tej sytuacji nie odczuwam strachu, absolutnie żadnego. Jest tylko pytanie: jak to możliwe, że takie rzeczy dzieją się w XXI wieku? Usyk nie jest jedynym pięściarzem, który zdecydował się walczyć na Ukrainie. Czytaj także: Pięściarze chwycili za broń. Zobacz również: Mistrz świata w boksie chwycił za broń