Nina Hughes to postać doskonale znana fanom sportów walki. Brytyjska pięściarka jest bowiem idealnym dowodem na to, że nie ma znaczenia, kiedy człowiek zdecyduje się na rozpoczęcie kariery sportowej, ponieważ sukcesy można odnosić w każdym wieku. Swoją przygodę ze sportami walki 41-latka rozpoczęła bowiem mając 25 lat. Pierwszą zawodową walkę stoczyła ona w wieku 39 lat. Wówczas pokonała ona Claudię Ferenczi. Z miesiąca na miesiąc Brytyjka cieszyła się coraz większym zainteresowaniem. I to nie tylko ze strony kibiców, ale również dziennikarzy, ekspertów oraz działaczy. W listopadzie 2022 roku Hughes stoczyła pierwszą zawodową walkę poza granicami swojej ojczyzny. Wówczas podczas gali bokserskiej w Dubaju pokonała ona Jamie Mitchell i została mistrzynią świata federacji WBA w wadze koguciej. Kilka miesięcy później, a dokładniej w czerwcu 2023 roku, brytyjska sportsmenka zdołała obronić tytuł, pokonując na Wembley Arenie swoją rodaczkę Katie Healy. 12 maja podczas gali bokserskiej w australijskim Perth Nina Hughes zmierzyła się w ringu z doskonale znaną tamtejszej publiczności pięściarką, Cherneką Johnson. Po ośmiu rundach zaciętej walki obie panie wyszły na środek ringu, aby poznać decyzję sędziów i dowiedzieć się, w ręce której z nich powędruje pas mistrzowski. Spiker Dan Hennessey, przekazując kibicom oraz zawodniczkom wyniki, triumfatorką pojedynku ogłosił bardziej doświadczoną ze sportsmenek, Ninę Hughes. Za granicą głośno o porażce Artura Szpilki. Dziennikarze bezlitośni Nieprawdopodobna wpadka spikera podczas gali bokserskiej. Nina Hughes nie kryje oburzenia Brytyjka zaczęła świętować swoją wygraną na ringu, jednak jej szczęście nie trwało długo. Po kilkunastu sekundach bowiem spiker przemówił po raz kolejny i przyznał się do... karygodnej pomyłki. Sędziowie bowiem zdecydowali, że pojedynek ten wygrała nie Hughes, a jej rywalka - Cherneka Johnson. Po kuriozalnej wpadce 41-letnia pięściarka nie kryła rozpaczy. "To żart. Czuję się, jakby mnie okradziono. Musi nastąpić rewanż. Nie przegrałam tej walki. Jak można ogłosić, że wygrałam, by potem zmienić wynik?" - żaliła się reprezentantka Wielkiej Brytanii w rozmowie z mediami. Fenomenalny pojedynek, gigant rzuca rywala na deski, leci ręcznik. Nowy mistrz świata!