"Król Cyganów" wielokrotnie był krytykowany za bliższą znajomość z Danielem Kinahanem, domniemanym szefem kartelu narkotykowego. Jeszcze w lutym Tyson zrobił sobie z nim wspólne zdjęcie. - To, że zrobiłem sobie z kimś fotkę, nie czyni mnie przecież przestępcą - odpierał zarzuty Tyson Fury, mistrz WBC wagi ciężkiej. Nie wszyscy jednak się z nim zgadzają. Tyson kilka dni temu chciał lecieć za ocean, nie został jednak wpuszczony do samolotu. I ma to właśnie związek z jego kumplem. Rząd USA stworzył listę 600 osób powiązanych z Kinahanem, na które nałożono zakaz wlotu do Ameryki. Jedną z nich okazał się mistrz wagi ciężkiej, drugą jego ojciec. - Tyson nie może teraz tam lecieć. Ma w tej chwili zakaz i parę problemów, które próbuje wyjaśnić i rozwiązać - przyznał John Fury.