Marcin Gortat dziś stara się dbać o sportowy rozwój wielu dzieci w całej Polsce. Prowadzi fundację wspierającą młodych sportowców, a ta zarządza kilkoma szkołami mistrzostwa sportowego. Pasję do sportu przejął po tacie. Podobnie stało się z jego bratem, który postanowił pójść całkowicie w ojcowskie ślady. Nieprzyjemna sytuacja spotkała Gortata i jego żonę. Teraz ostrzega kibiców Janusz Gortat to ojciec Marcina Gortata Nim kibice NBA usłyszeli o Marcinie Gortacie, karierę międzynarodową zrobił jego ojciec, Janusz. Janusz Gortat był znanym pięściarzem, przez wielu uważany za jednego z najlepszych na świecie w wadze półciężkiej. Preferował walkę defensywną i mógł się poszczycić znakomitą techniką, którą później jako trener przekazywał młodym zawodnikom z Legii Warszawa. Starszy Gortat zdobył dwukrotnie brązowy medal igrzysk olimpijskich, przegrywając w półfinałach z późniejszymi złotymi medalistami wagi półciężkiej - w Monachium z Mate Parlovem z Jugosławii, który był jego wielkim rywalem, a w Montrealu z Amerykaninem Leonem Spinksem. Walczył też w finale mistrzostw Europy w Belgradzie w 1973 roku, w którym musiał znów uznać wyższość Parlova. Jego osiągnięcia i droga do sukcesów była pełna wyrzeczeń i poświęcenia dla sportu. Janusz Gortat trenował największych Gortat zdobywał kilkukrotnie mistrzostwo Polski w wadze półciężkiej. Po zakończeniu kariery postanowił skupić się na trenowaniu młodszych zawodników i został szkoleniowcem Legii Warszawa. Pod jego skrzydłami znaleźli się wówczas m.in. Andrzej Gołota czy Tomasz Adamek. Marcin Gortat ogłosił "powołania". W jego drużynie Błaszczykowski i Adamczyk Janusz Gortat zmarł 19 grudnia 2023 roku. Jego dzieci znały jego "trudny czasem charakter", jak pisał Marcin Gortat, ale poszły sportowymi śladami ojca - Marcin został koszykarzem, a Robert bokserem, a później sędzią bokserskim. "Był niesamowitym wojownikiem oraz przyjacielem wielu ludzi. Od pierwszego dnia z dumą dbam o jego nazwisko. Miał bardzo silną osobowość i czasami trudny charakter" - pisał po śmierci taty Marcin Gortat w mediach społecznościowych. Jak sam twierdził, spotkał się z nim na kilka dni przed jego odejściem i chcial zapamiętać ten dzień już do końca życia.