Dostał go od wiernych kibiców z Bostonu legendarny John L. Sullivan, zaś tamten pas, którego koszt przekraczał, jak na tamte czasy niebotyczną sumę prawie 10 tysięcy dolarów, wręczono mistrzowi walki na gołe pięści 9 sierpnia 1887 roku. Prawie 122 lata później mistrzowski pas "Ringu" dla najlepszego pięściarza wagi junior ciężkiej, który odbierze 21 lutego w "Breadman Cafe" w North Bergen (stan New Jersey) Polak Tomasz Adamek, nie będzie miał 24-karatowego złota i diamentów, ale patrząc na znaczenie, jakie główne stacje telewizyjne Ameryki przywiązują do tego, kto go ma w posiadaniu, też da się przeliczyć na pieniądze. I to grube... Od Dempseya do Adamka Krótko po wydaniu pierwszego numeru "The Ring" w 1922 roku ówczesny wydawca Nat Fleischer postanowił stworzyć własną, niezależną klasyfikację najlepszych pięściarzy świata, przyznając miano Boksera Roku Jackowi Dempseyowi, a rok później, całkowicie zmieniając kategorię wagową i udowadniając, że nie trzeba być "ciężkim", by zostać zauważonym w boksie, mistrzowi wagi muszej, Pancho Villi. By zdać sobie sprawę, ze znaczenia, jakie miał "The Ring" i Fleischer przez następnych kilkadziesiąt lat, najlepiej posłużyć się przykładem z drugiej walki Muhammada Aliego z Sonnym Listonem w 1965 roku. Kiedy Liston padł na deski po ciosie Aliego, sędzia ringowy Joe Walcott, uznał, że był to tylko nokdaun. W chwili, kiedy miał dać znać pięściarzom, by kontynuowali walkę, do narożnika ringu podszedł Fleischer i poprosił sędziego o chwilę rozmowy, twierdząc, że Liston był na deskach dłużej niż dziesięć sekund i walka powinna zakończyć się nokautem. Kilka sekund później Walcott uznał walkę za zakończoną, ogłaszając Aliego zwycięzcą przez nokaut. Fleischer nie był sędzią, nie miał oficjalnej funkcji, ale skoro ON to powiedział, nikt tego nie kwestionował. Do czasu Tomasza Adamka, który pas "Ringu" wywalczył dwoma kolejnymi zwycięstwami nad byłymi posiadaczami mistrzowskich tytułów w wadze junior ciężkiej - O'Neilem Bellem i Steve Cunninghamem, to wyróżnienie spotkało tylko jednego zawodnika o polskim pochodzeniu. Florian Załęski, znany w Stanach jako Człowiek ze Stali (Man of Steel) - Tony Zale, wywalczył ten honor po dramatycznej, zakończonej nokautem w szóstej rundzie walce ze słynnym Rockym Graziano. - Tomek Adamek jest czwartym pięściarzem w wadze junior ciężkiej, któremu "Ring" przyniesie pas dla najwybitniejszego pięściarza tej kategorii wagowej - mówi wydawca magazynu, Nigel Collins. - Poprzednicy "Górala" to dwukrotnie Jean-Marc Mormeck, O'Neil Bell i David Haye. Moim zdaniem, doskonałe towarzystwo, a fakt, że Adamek jest pierwszym urodzonym w Polsce pięściarzem, któremu mamy zaszczyt wręczyć nasz pas, jest szczególnie ważny. Pas w "Breadmanie" Szefowie "The Ring" pozostawili Tomkowi wybór miejsca, gdzie odbędzie się ceremonia, więc wspólnie ze swoim współpromotorem Ziggym Rogalskim postanowili, że nie ma lepszego, niż amerykańskie miejsce zamieszkania "Górala" - stan New Jersey. Data i miejsce - 21 lutego w "Breadman Cafe" przy 5601 Tonelle Ave w North Bergen, na sześć dni przed walką w "Prudential Center" w Newark w obronie tytułu mistrza świata IBF przeciwko niepokonanemu Johnathanowi Banksowi nie są przypadkowe. - To uznana od lat polonijna firma, której właściciele, pani Elżbieta i Mariusz są fanami boksu. Zapraszam w sobotę, 21 lutego o drugiej po południu wszystkich Polonusów - i nie tylko - na konferencję prasową i oficjalne wręczenie pasa "Ringu". Jak zawsze, chcę się dzielić moją radością z moimi fanami - mówi Tomek Adamek. Przemysław Garczarczyk