Bułgar prawdopodobnie w 2013 roku przystąpi więc do walki z Władimirem Kliczko (58-3, 51 KO), no chyba że nasz Mariusz Wach (27-0, 15 KO) sprawi psikusa i pozbawi faworyzowanego Ukraińca pasów. Najwidoczniej w szanse Polaka nie wierzy Bułgar, który już zaczyna się odgrażać aktualnemu królowi wszechwag. "Mój ostatni rywal to dobry i duży zawodnik, ale byłem od niego dużo szybszy i wygrałem. A teraz chciałbym coś powiedzieć Władimirowi... Idę po ciebie. Małymi kroczkami, lecz zbliżam się coraz bardziej" - powiedział Pulew.