Od czasu tego nokdaunu w końcówce drugiej rundy Nowozelandczyk nabrał zbyt dużego szacunku do przeciwnika, stracił rytm, a gdy go odzyskał i dobrze finiszował, wysyłając nawet Anglika na deski, okazało się, że zabrakło mu paru minut. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 113:112, 115:110 i 114:111 - wszyscy na korzyść Whyte'a.Duco Events - stajnia promująca Parkera, złożyła właśnie oficjalny protest."To oczywiste, że ten atak głową miał nie tylko wpływ na punktację, bo druga runda z 10:9 przeszła na 8:10, ale również na postawę Josepha w środkowych odsłonach" - czytamy w oświadczeniu Duco Events.