10 lutego odbyła się jubileuszowa gala FAME MMA 20, podczas której poinformowano, że w walce wieczoru kolejnej odsłony wystąpi Patryk "Bandura" Bandurski. Nie ogłoszono wtedy jeszcze jego przeciwnika, ale już kilkadziesiąt godzin później cała przestrzeń internetowa huczała o tym, że zmierzy się z Tomaszem Adamkiem. "Góral" podpisał kontrakt (na dwa pojedynki) z federacją jeszcze w 2023 roku, ale wciąż nie zadebiutował. Zrobi to 18 maja w PreZero Arenie. W poniedziałek ogłoszono oficjalnie, że właśnie to on będzie oponentem członka popularnej grupy "Bungee". "To będzie historyczne starcie i zderzenie dwóch kompletnie różnych światów. [...] Rywal Adamka, po swojej ostatniej walce poprosił o starcie z nim, by spełnić swoje marzenie - i dostał! Patryk nadzwyczaj efektownie poradził sobie z naprawdę ciężkim przeciwnikiem, jak na debiut - Alanikiem (Alanem Kwiecińskim - red.), a następnie podczas FAME: REBORN, zwinnie pokonał Szeliego (Piotra Szeligę - red). Jak sam powiedział - wszystkiego nauczył go tata! Czy zatem tej nauki wystarczy, by pokonać polską ikonę sportu?" - napisała federacja w komunikacie. FAME MMA 21. Patryk "Bandura" Bandurski zmotywowany przed walką z Tomaszem Adamkiem Szybko głos zabrał również sam youtuber i streamer za pośrednictwem relacji na swoim koncie na Instagramie. - Siemanko widzowie. [...] Chcę wam powiedzieć, że stało się. Wszystkie plotki okazały się prawdą. Każdy wiedział, nikt nie mówił. Chłopaki się dowiedzieli dopiero teraz [śmiech]. No nic. 18 maja, Tomasz Adamek, sektor rusza na dniach, bo chcemy, żeby był naprawdę zrobiony naprawdę, naprawdę grubo. No i idziemy po kolejne zwycięstwo. Pozdro" - powiedział (cyt. Onet). Przypomnijmy, że "Góral" wrócił niedawno ze sportowej emerytury po niemal sześciu latach. Poprzednio konfrontację miał w październiku 2018 r. przeciwko Jarrellowi Millerowi. W walce wieczoru KSW Epic 24 lutego wygrał z Mamedem Chalidowem. Pojedynek został zakontraktowany w formule boksu w sześciu trzyminutowych rundach. Po połowie dystansu Chalidow musiał poddać walkę z powodu urazu. W walce z Bandurskim Adamek będzie zdecydowanym faworytem. Dość powiedzieć, że streamer ma stoczone wspomniane dwa profesjonalne pojedynki w karierze, a 47-latek aż 60. Przewaga doświadczenia będzie więc ogromna. Atutem "Bandury" mogą być żywiołowo dopingujący fani, choć "Góral" podczas KSW też na brak wsparcie kibiców nie mógł narzekać. Wydaje się jednak, że wśród młodszej publiczności, która dominuje na trybunach gal FAME, może mieć znacznie mniej sympatyków. "Ten pojedynek zapisze się na kartach historii" - zapowiadają organizatorzy.