Porażka Mateusza Masternaka w walce o pas mistrza świata w starciu z Chrisem Billamem-Smithem była ciosem dla wszystkich kibiców boksu, bo wydarzyła się według jednego z najmniej zakładanych scenariuszy. Polak boksował znakomicie, ale doznał kontuzji żeber, która wykluczyła go z dalszej walki. A nasz zawodnik na punkty prowadził z broniącym tytułu Brytyjczykiem! Niestety potem przydarzyła się kontuzja żeber, która wyeliminowała Polaka z dalszej walki i odebrała mu marzenia o zdobyciu mistrzowskiego pasa. Nowe wieści ws. zdrowia Masternaka. Jest decyzja Niepokój o zdrowie Polaka pojawił się ponownie, kiedy pięściarz ogłosił, że diagnoza lekarzy w Wielkiej Brytanii była błędna, a jego żebra są jednak złamane. "W polskiej klinice dowiedziałem się, że mam pozrywane mięśnie międzyżebrowe, co nastąpiło podczas skręcenia tułowia. Mam także złamane dwa żebra (ósme i dziesiąte) z przemieszczeniem. Dalsze badania pokażą, czy potrzebna będzie operacja. Mam nadzieję, że to odpowiednio wybrzmiało, bo w mediach pojawiło się wiele spekulacji" - przekazał w rozmowie z "Faktem". Teraz jednak w mediach społecznościowych Masternak zamieścił zdjęcie, na którym pokazał rozpoczęcie rehabilitacji złamanych żeber. Przekazał też kibicom znakomitą wiadomość, że będzie chciał jak najszybciej wrócić na ring! Polak podjął decyzję o szybkim powrocie i chęci dalszej walki. To nieco uspokoiło fanów, których zmartwiła deklaracja o tym, że rok 2024 może być ostatnim w jego karierze. Teraz, z nowym entuzjazmem u pięściarza, wydaje się, że jego kariera może jednak potrwać nieco dłużej.