Jeżewski i Mann to byli pretendenci do tytułu mistrza świata kategorii junior ciężkiej. Polak, w drugiej rundzie, przegrał walkę o pas WBO z Lawrence'em Okolie'em. Tylko trochę dłużej wytrzymał Niemiec, bo w pojedynku o tytuł organizacji IBF z Mairisem Briedisem, padł w trzeciej rundzie. Teraz Jeżewski i Mann rywalizowali o pas IBO Inter-Continental. Walkę lepiej zaczął Mann. W pierwszych dwóch rundach był celniej.Później jednak obudził się Jeżewski. Był aktywniejszy i wyprowadzał mocne ciosy. Trwało to jednak krótko. Niecałe dwie rundy. Później inicjatywę ponownie przejął Niemiec.W ósmej rundzie, w sporych opałach znalazł się Jeżewski. Tuż przed gongiem Mann ruszył na Polaka. Ten przetrwał nawałnicę ciosów i próbował klinczować. Niemiec go jednak popchnął i zawodnik z Kościerzyny padł na deski. Nie było jednak mowy o liczeniu. Polak szybko się podniósł, ale nie zdążył wrócić do walki, bo wybrzmiał gong.Końcówka była wyrównana. Ostatecznie sędziowie jednogłośnie punktowali zwycięstwo Manna. Świetny Osleys Iglesias. Kolejne zwycięstwo przed czasem We wcześniej walce boksujący w Polsce Kubańczyk Osleys Iglesias szybko uporał się z rywalem. Robert Racz nie dotrwał nawet do końca pierwszej rundy. W międzyczasie dwa razy leżał na deskach. Iglesias pozostał więc niepokonany. Odniósł czwarte zwycięstwo w karierze. Za każdym razem zwyciężał przed czasem. Zwycięstwo nad Raczem pozwoliło mu zdobyć młodzieżowy pas WBO.