W stawce pojedynku Fury - Usyk znajdą się cztery prestiżowe pasy mistrza świata w wadze ciężkiej, z których aż trzy są w posiadaniu niepokonanego czempiona z Ukrainy. "Król Cyganów" kiedyś sam był bogatszy o większość trofeów, które odebrał detronizując Władimira Kliczkę, ale później znalazł się w życiowych tarapatach, a gdy wrócił znów musiał udowadniać swoją klasę. Tyson Fury odpowiada krytykom. W swoim bezkompromisowym stylu Wydaje się, że z punktu widzenia obu pięściarzy to jeden z ostatnich, najlepszych momentów, aby zaserwowali kibicom boksu na całym świecie pojedynek, na który wszyscy czekają z wypiekami na twarzy. Usyka i Fury'ego dzieli kilka miesięcy, a rocznikowo pierwszy z nich ma obecnie 36 lat, a drugi 35. Zwłaszcza Usyk nie ma czasu zwlekać, bo przy jego stylu boksowania, opartym na dużej mobilności, intensywności i ciągłej dynamice, metryka dużo szybciej daje znać o sobie i ogranicza atuty. Tym lepiej, że wszelkim formalnościom w końcu stało się zadość i do wielkiej batalii, pierwszej tej rangi od 1999 roku, gdy niekwestionowanym mistrzem królewskiej kategorii został Lennox Lewis, pozostały już tylko niespełna trzy miesiące. Idealnie z punktu widzenia pięściarzy złożyło się także to, że do wielkiego boksu z przytupem wkroczyli Arabowie, przeznaczając ogromne pieniądze na bokserskie widowiska. Do "Króla Cyganów" docierały publicznie artykułowane docinki, w których wielu obarczało go winą za to, że do walki z Usykiem długo nie mogło dojść. Chimeryczny Anglik zresztą, żeby daleko nie szukać, storpedował plany zakładające ten spektakl już 23 grudnia, bowiem planowana "zabawa" w ringu z Francisem Ngannou przerodziła się w potyczkę, która o mało nie skończyła się dla niego zawstydzającą porażką. Teraz jednak odpowiedzi z ust mistrza świata WBC musieli nasłuchać się jego adwersarze. Tyle zarobi Tyson Fury za bitwę z Usykiem. Nie do wiary I dodał coś jeszcze, by po chwili ujawnić kwotę, jaką "podniesie" z ringu w starciu z Usykiem. I trzeba przyznać, że mowa o niesamowitej gaży. - Wtedy, gdy ta walka nie mogła dojść do skutku, wydawało się, że wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Teraz mają, czego chcieli, niech się tym cieszą, a nie zachowują się tak, jakby byli rozczarowani. Ludzie mówili, że to się nie stanie, że się boję, że uciekam. A co się stało teraz? Zaraz zarobię kolejne 100 milionów funtów - triumfuje Tyson Fury.