Rosjanin w maju pokonał Saula Alvareza, a pół roku później Gilberta Ramireza. I w obu przypadkach wygrał pewnie, w dobrym stylu. Mistrz WBA wagi półciężkiej mierzy jednak znacznie wyżej. On chce zostać bezdyskusyjnym mistrzem. Trzy pozostałe pasy w limicie 79,4 kilograma należą do Artura Bietierbijewa (18-0, 18 KO). - Wziąłem trochę wolnego, spędzam czas z rodziną, a mój promotor i menedżer robią swoją robotę. Wkrótce mają mi przedstawić plan na ten najbliższy rok. Cały czas marzy mi się status absolutnego mistrza świata wagi półciężkiej i mam nadzieję, że wkrótce dostanę taką szansę - dodał Biwoł. Boks. Dmitrij Biwoł - taki jest jego cel - Jestem dumny z osiągnięć Dmitrija. Po wygranej nad Ramirezem wydawało się, że następną walką będzie rewanż z "Canelo". On podobno chce tego rewanżu nieco później, choć mam wrażenie, że wcale nie chce drugiej walki z moim chłopakiem. Celem Dmitrija są cztery mistrzowskie pasy wagi półciężkiej i w tej chwili koncentrujemy się właśnie na tym - wtrącił Wadim Korniłow, menedżer Biwoła.