W mediach społecznościowych Jekaterina Usyk już przywitała się z fanami prosto z Wrocławia. To właśnie ta lokalizacja została wyznaczona jako miejsce walki między jej mężem, Ołeksandrem Usykiem, a Brytyjczykiem Danielem Duboisem. Stawka jest wysoka - a są nią konkretnie trzy prestiżowe pasy mistrza świata w wadze ciężkiej. Na dzień przed starciem Ukrainiec zabrał głos i zasygnalizował, co będzie jego mocną stroną, a przy okazji pochwalił miasto, w którym odbywa się impreza. "Podoba mi się tutaj, lubię to miasto. To dobre miejsce. Taka walka to marzenie każdego zawodnika. To królewska kategoria. Nie ma dla mnie znaczenia, czy uznają mnie za 'prawdziwego' ciężkiego. Może nie ważę tyle, co Daniel, ale mam inne atuty, przede wszystkim serce" - deklarował. Miał też kilka miłych słów pod adresem Polaków, którzy od początku wojny w Ukrainie wspierają jego rodaków. Absolutnie nie ma w nim strachu i obaw przed rywalem. Jak niegdyś wyznał, w jego życiu jest tylko jedno, co napawa go lękiem... Usyk ćwiczył ze słynnym bokserem. Polski mocarz odsłonił kulisy przed hitem Usyk oskarżony o obawę przed walką. Odpowiedział. "Jedyne, czego się boję, to frustracji mojej żony" "Proszę, przestań, szanuję tego człowieka, traktuję go z honorem. Co to za rozmowa o strachu? Jedyne, czego naprawdę, naprawdę się boję, to frustracji mojej żony" - w tych słowach dla "Seconds Out" Usyk skomentował insynuacje Deontaya Wildera, jakoby Ukrainiec obawiał się zmierzyć z nim w ringu. Ołeksandr i Jekaterina poznali się lata temu, gdy oboje chodzili do tej samej szkoły na Krymie. Początkowo niewiele zapowiadało, że w ogóle mogą zacząć się spotykać. Młoda dziewczyna w Usyku widziała co najwyżej kolegę. Wszystko zmieniła jedna randka. "Zapytał, czy jeśli wygra walkę, wybiorę się z nim gdzieś wieczorem. Odpowiedziałam, że jeśli wygra, to zobaczymy. I wygrał" - wspominała kobieta w rozmowie z ua.tribuna.com. W 2009 roku wzięli spontaniczny ślub, od tamtej pory doczekali się trojga dzieci. Żyli spokojnie w domu pod Kijowem. Do momentu, aż wojska rosyjskie zaatakowały ich kraj. Na początku wojny Jekaterina informowała, że kadyrowcy zajęli ich dom. Dowiedziała się tego z smsa od sąsiada. "W waszym domu są orki [pogardliwe określenie rosyjskich żołnierzy - przyp. red.], obok poustawiali czołgi i transportery opancerzone" - przytoczyła wiadomość. Żona pięściarza bardzo mocno i konsekwentnie wspiera Ukrainę w jej walce o wolność i podkreśla, że jest dumna z Ukrainek i Ukraińców. Deklaruje, że ma tylko jedno marzenie - by w jej kraju zapanował pokój. "Nie ma w Ukrainie człowieka, który nie ucierpiał w wyniku rosyjskiej agresji. Odwiedziłam Mikołajów, miasto bohaterów. Zachwyca mnie odwaga i człowieczeństwo miejscowych. Wiele zniszczonych budynków, nie widziałam prawie żadnego domu, gdzie są całe okna!!! Przy tym wszystkim miasto żyje i pracuje dalej. Niesamowite" - opisywała w mediach społecznościowych. Do walki Usyk - Dubois na Tarczyński Arena we Wrocławiu ma dojść w okolicach godziny 23.00 26 sierpnia. Kraków ściągnął Usyka, już wszystko ustalone! "Złote" trofeum od ukraińskiego mistrza świata