Jeśli ktoś choć trochę interesuje się boksem, musiał choć raz w życiu słyszeć nazwisko Feliksa "Papy" Stamma. Dlaczego "Papa"? Bo po ojcowsku traktował swoich podopiecznych. Czy to oznacza, że był dla nich tylko kochanym ojczulkiem? Bynajmniej, ale dzięki sprawiedliwości w swoich postawach zyskał sobie wielki szacunek u podopiecznych, którzy do końca swoich dni darzyli go poważaniem i estymą. Pomnik Feliksa "Papy" Stamma sprofanowany. Zaalarmowana policja A kim byli ci podopieczni? I tutaj dochodzimy do sedna. To właśnie "Papa" Stamm niemalże od początku budował potęgę tego sportu w naszym kraju, łaknąc wiedzy od najlepszych, ale także z metodologicznych książek, by w kolejnych latach wynieść boks na firmament. Antoni Kolczyński, Zygmunt Chychła, Kazimierz Paździor, Jerzy Kulej, Jan Szczepański, Józef Grudzień, Marian Kasprzyk, Aleksy Antkiewicz, Zbigniew Pietrzykowski, Leszek Drogosz, Tadeusz Walasek - to tylko "kilka" nazwisk największych tuzów, których do spektakularnych sukcesów doprowadził ten nieodżałowany szkoleniowiec. Oczywiście nie robił tego w pojedynkę, miał przy sobie sztab wiernych współpracowników. Być może inni wykonali nawet więcej niewidocznej na pierwszy rzut oka "brudnej" roboty, jak tarczujący z tą konstelacją gwiazd Antoni Zygmunt (nie od rzeczy ochrzczony pseudonimem "Krwawy Wasyl"), ale całość spinał klamrą właśnie ten wybitny strateg, mający oko do podopiecznych. Już za życia, a także po śmierci (zmarł 2 kwietnia 1976 roku) Feliks Stamm odbierał wiele honorów, a kilka lat temu w szczególnym dla niego miejscu stanął pomnik. W pobliżu hali Gwardii, gdzie w 1953 roku polscy pięściarze zrobili furorę na mistrzostwach Europy. "Jeszcze Polska nie zginęła" - niosło się wśród ludzi, spragnionych w zniszczonej wojną stolicy poczuć dumę ze swojej narodowości, gdy "Biało-Czerwoni" wywalczyli dziewięć medali, w tym aż pięć złotych! 21 maja 2019 roku, właśnie w pobliżu tego legendarnego obiektu, w parku Mirowskim odsłonięto pomnik Feliksa Stamma. Niestety rzeźba została właśnie sprofanowana, o czym doniósł polityk KO, Michał Szczerba. - Zniszczono pomnik legendarnego trenera boksu Feliksa Papy Stamma. Niedościgniony wzór. Zbudował polską szkołę boksu i wychował wielu olimpijczyków. Zgłosiłem sprawę policji. Proszę o zabezpieczenie monitoringu i ujęcie sprawców. Poprosiłem miasto Warszawa o wyczyszczenie pomnika - napisał na portalu X syn Kazimierza Szczerby, dwukrotnego brązowego medalisty olimpijskiego z 1976 i 1980 roku.