Ostatni medal igrzysk olimpijskich w boksie trafił do kogoś z reprezentacji Polski w 1992 roku. Wówczas takie osiągnięcie do swojego życiorysu dopisał Wojciech Bartnik. Nie widzieliśmy jednak w historii żadnej Polki, która coś takiego by osiągnęła. Jest podium. Porażające słowa Polki. Rzuciła to do kamery tuż po wyjściu z ringu W niedzielę 4 sierpnia na igrzyskach olimpijskich w Paryżu Polska mogła sobie zapewnić od razu dwa krążki w boksie wśród pań. Najpierw na ring w North Paris Arena wyszła Julia Szeremeta, która walczyła o półfinał w kategorii do 57 kilogramów, a ten już gwarantuje przynajmniej brąz. Już wiemy, że przynajmniej jeden brązowy medal polski kobiecy boks w Paryżu zdobędzie. Szeremeta bowiem swój ćwierćfinał wygrała i zapewniła sobie przynajmniej trzecie miejsce [WIĘCEJ TUTAJ]. Elżbieta Wójcik przegrała w ćwierćfinale. Dwie rundy to za mało Niespełna godzinę później do walki stanęła Elżbieta Wójcik w kategorii do 75 kilogramów i 28-latka również mogła zapewnić sobie już przynajmniej brązowy medal. Dla dwukrotnej wicemistrzyni Europy z pewnością byłby to potencjalnie największy sukces w całej karierze. Sensacyjna 20-letnia Polka na olimpijskim podium. I od razu ogłosiła hit Polka mierzyła się z 35-letnią Panamką Atheyną Bylon. Pierwsza runda pojedynku była dla naszej zawodniczki udana, bo wszyscy sędziowie punktowali wyżej właśnie jej występ. Druga już tak dobra nie była, bo Wójcik tylko u jednego sędziego zyskała przewagę, ale wszyscy pozostali punktowali po równo. Przed trzecią rundą z pewnością śmiało można było powiedzieć, że to Polka jest bliżej medalu olimpijskiego. Niestety jednak ta trzecia runda była na tyle dobra w wykonaniu bardziej doświadczonej zawodniczki, że sędziowie to właśnie jej przyznali zwycięstwo, a Elżbieta Wójcik musi przełknąć gorzką pigułkę porażki.