- Dziękuję bardzo prezesowi, wiceprezesom, całemu Polskiemu Związkowi Bokserskiemu za opiekę, za te wszystkie lata. Bardzo miło było uczestniczyć i trenować z kadrą narodową, reprezentować Polskę na arenach krajowych i międzynarodowych - mówiła w ostatnim dniu MP w Wałbrzychu Karolina Koszewska, trenowana w reprezentacji przez Karolinę Michalczuk i w klubie przez Jacka Dymowskiego. Pierwsze złoto mistrzostw Polski wywalczyła mając 20 lat w 2002 roku. Po kolejnych dwóch dekadach, dalej w świetnej formie, żegnała się z boksem olimpijskim. Odniosła wielkie sukcesy, zdobywając złoto, srebro i brąz Mistrzostw Europy oraz wygrywając przed dwoma laty w Igrzyskach Europy. Na igrzyskach olimpijskich w Tokio pokonała pierwszą rywalkę w wadze 69 kg, Uzbeczkę Szachnozę Junusową, a przegrała z późniejszą złotą medalistką Turczynką Busenaz Surmeneli. - Bardzo dziękuję za promowanie boksu olimpijskiego na terenie całego świata - powiedział Grzegorz Nowaczek, prezes Polskiego Związku Bokserskiego, a Karolina Koszewska dziękowała i złożyła szefowi polskiego pięściarstwa życzenia z okazji 50. urodzin. Boks. Karolina Koszewska może jeszcze pojawić się w ringu - Jesteśmy z ciebie dumni, jesteś osobą, która tworzy znakomite strony polskiego boksu. Ponad 20 lat ostrych treningów i wyrzeczeń! - stwierdził Maciej Demel, wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego ds. finansów i organizacji. Karolina Koszewska, siedmiokrotna mistrzyni Polski, nie ukrywa, że być może jeszcze pojawi się w ringu, a z pewnością teraz będzie miała znacznie więcej czasu dla swojej rodziny, dwóch synów i męża. W czasie pięknej kariery zwyciężała również w boksie zawodowym i kickboxingu. W boksie olimpijskim jest od 2001 roku, czyli praktycznie od początku żeńskiego pięściarstwa na świecie. Zasady plebiscytu As Sportu 2021 możesz przeczytać w tym miejscu. By przejść do głosowania - kliknij w tym miejscu!